Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wysokodochodowegowszystkiego.
Świadomy,żemłodośćprzeciekamiprzezpalce,z
każdymdniemrozstawiającesięszerzejiszerzej,
chciałemwykorzystaćjejostatnietchnienienazasłużony
odlatodpoczynek.Wwiekuczterdziestupięciulat(Daniel
mówił,żegdyskończyzmoimwizerunkiem,natylebędę
wyglądał)zostawiłeminteresprzyjacielowi,asam
ruszyłemdobudzącegoodlatmojąfascynacjęAtlantis,w
którymugościłmnieszanowanypanDucos.Szczegółami
mieliśmysięzająćkiedyindziej.
Oczywiścienigdytegoniezrobiliśmy.
„Niekomplikujsobieżycia”tojednozmoich
ulubionychpowiedzeńAlicji„onosamoitakzrobitoza
ciebie”.
Gino?zacząłDanielpojednejztychcisz
zapadającychnajegoniemyrozkaz.Jednarzecznie
dajemispokoju.
Spojrzałemwjegoprzenikliwe,jasnoniebieskieoczy.
Sposób,wjakimówisz,jestinnyniżspodziewałemsię
po...Znowujakdyplomataszukałprecyzyjnegosłowa.
PobezdomnymspotkanymwDzielnicyPortowej
dokończyłembezemocjizaniego,aonpodziękowałmi
skinieniem.
Samzastrzegałem,żeniebędziemyrozmawiaćotym,
kimbyłeśprzedtem.Wiemotym.Dlategomaszpełne
prawonieodpowiadaćnatopytanie,choćprzyznam,
żeobudziłeśmojąciekawość.Poruszyłbezgłośnie
ustami,jakbyubierałmyślwodpowiedniesłowa.
Dlaczegowylądowałeśnaulicy?
Spodziewałemsiętegopytania.Prędzejczypóźniej.Był
zbytinteligentny,żebymnienieprzejrzeć.Przeszłość
zawszenasdogania.Nawet,gdychcemyprzedniąuciec.
Alemateżswojeprawa.
Jeślirzeczywiściemiwolnoodpowiedziałemdziwnie
zmęczonymgłosemwolałbymzostawićtopytaniebez