Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Cosięsta​łozme​bla​mi?
Wyniósłdolombardu.Pewniemusiałzapłacićdług
wbarze.Samochódposzedłwcześniej.Tokupaszmelcu,
alekupiłamgozawłasnepieniądze.Powinnaśzobaczyć
mojełóżko.Stare,zaszczanematerace,któreznalazł
gdzieśnauli​cy.
Wrogupomieszczeniaznajdowałsiębarek.Podeszłam
doniegoiusiadłamnajednymzwysokichstołków.
Lovellabezpośpiechuprzeszładokuchni,wydzielonej
zgłównegopokoju.Nakuchencestałmetalowyrondel
bezpokrywki,wktórymbulgotałagotującasięwściekle
woda.Nadrugimpalnikuwrzałabrukselkawepchnięta
dopo​obi​ja​ne​gogarn​ka.
Lovellamiałanasobiewytartedżinsyigładkąbiałą
koszulkę,włożonąnalewąstronęznaszywką„Fruitofthe
Loom”nakarku.Dółbluzkipodwinęłaizawiązała
wwę​zeł,od​sła​nia​jącbrzuch.
Chceszkawy?Wła​śniemia​łamro​bić.
Tak,pro​szęod​rze​kłam.
Opłukałafiliżankęnadzlewemiprzetarła
papierowymręcznikiem.Postawiłanaczynienablacie,
wsypałałyżeczkęrozpuszczalnejkawyizdjęłagarnek
zwodązpalnika,chwytającjegorączkęprzeztensam
skrawekpapieru,którywcześniejsłużyłjakościereczka.
Szybkimruchemnapełniłaobiefiliżanki,zamieszała
ipchnęłajednąwmoimkierunku,niewyjmujączniej
ły​żecz​ki.
Daggetttodupek.Powinnigoprzymknąćnadobre
po​wie​dzia​łabez​na​mięt​nymto​nem.
Czyoncitozrobił?spytałam,patrzącnajej
po​si​nia​czo​nątwarz.
Spojrzałanamniebezsłowa.Terazzbliskawidziałam,
żemanajwyżejdwadzieściapięćlat.Pochyliłasię
ioparłałokciamioblat,trzymającfiliżankęwobu
dłoniach.Nienosiłastanika;duże,miękkiepiersizwisały
jakbalonynapełnionewodą.Nacienkimmateriale
koszulkiwyraźnieodciskałsięzaryssutków.
Zastanawiałamsię,czyjestdziwkąznałamkilka
podobnychdoniej.Takjakona,zdawałysięniezwracać