Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
skołowanawjegotowarzystwie.
Właściwiepowinnamwyszczerzyćnaniegokły,ale
samamyślotymsprawiałamifizycznyból.Jakbymoje
ciałoprotestowało.
Zamkiniedlamnieproblememodparłswobodnie
iwszedłdosypialni.Przymknąłzasobądrzwi,wywołując
wemniepoczuciezagrożenia.
Ha,jakbydopieroterazmójumysłogarnął,
żeprzebywaniesamnasamzwampiremmożesiędla
mnieźleskończyć.
Pocotuprzyszedłeś?wyszeptałam.
Kiedysięporuszył,żebyzatrzymaćsiętużprzedemną,
musiałammocnozacisnąćpalcenaparapecie.Gdybym
tegoniezrobiła…Niewiem,czyniewyciągnęłabym
wjegostronęręki.Och,Boże.Otworzyłamszerzejoczy,
podczasgdywampiruśmiechnąłsięzjeszczewiększym
zadowoleniem.
Japierdolę.
Właśniedomniedotarło,dlaczegomogętaknaniego
reagować,jednakmyślotym,żeztymwampiremłączy
mnieMagiaPrzeznaczenia,byłatakirracjonalna,żenie
pozwoliłamjejrozgościćsięwemnienadobre.
Stłamsiłamwzarodku.
Myślę,żedoskonalewiesz,
mapetitelouve
.
Mojesercegwałtownieprzyspieszyło,podczasgdy
oddechsięspłycił.Wampirpochyliłgłowętaknisko,
żeniemaldotknąłswoimczołemmojego.Odjegociałabił
chłód,aodemniezapewneciepło.Zadrżałamijęknęłam
cicho,gdychwyciłmiędzypalcemójpodbródek.Zrobił
totakdelikatnie,jakbyniechciałmniezranić.Mojegłupie
ciałozareagowałonatodrżeniem,apodbrzusze
zamrowiłozekscytacjiprzepełnionejoczekiwaniem.
Doskonalewieszpowtórzył,szepczącwmojeusta.
Niemalstykaliśmysięwargami.
Westchnęłamcichoinawetniewiedziałam,dlaczego
ułożyłamdrżącedłonienajegomarynarce.Byłamiękka