Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wydawało–powiedziałposterunkowy,którywłaśnieskończył
rozmawiaćprzezkomórkę.–Ktośzgłosiłwłaśniezaginięciekoleżanki.
Rysopispasujedotejtutaj.–Wskazałnaczarny,plastikowyworek,
którywłaśniezamykalitechnicy.
–Dobra,nictuponas.Kowalski,dzisiajchcęwidziećraport
zsekcji.Mnietoniewyglądanautonięcie–zwróciłsiękomisarz
dowysokiego,łysegoszefatechnikówkryminalistyki.
–Ale,paniekomisarzu,mamyweekend–zaprotestowałpatolog.
–Wzywajgoprowców.Niechzabiorąnadółciałoinasprzy
okazji–wydałpolecenieposterunkowemu–zanosisięnadeszcz–
dodał,spoglądającwniebo.