Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–pokiwałgłowąKarski.Zamarzyłotym,żebyzdjąćprzemoczone
ubranieiogrzaćsięzkieliszkiemprzyciepłympiecukaflowym.
–Toniewojna–zaprotestowałBanaszak.–Totarzeczywistość.
Brakujenadalwszystkiego:jedzenia,pracy,węgla.Masznaprzykład
ogłoszeniaw„Orędowniku”.Tylkoodstyczniategorokubyłojuż
kilkaoprzypadkachkradzieży.Nagrodazawskazaniezłodziejaklaczy,
siecirybackiej,aterazzKrobinajlepsze:200mareknagrody
zawskazaniezłodziejabielizny!Ludziekradnąwszystko!–Rzucił
nastółstosgazet.–Alegorszesątakiejakte.Matkasześciorgadzieci,
którawzeszłąsobotęurodziłabliźniaki,aktórejwniedzielęzmarł
mąż,prosiopomoc.Ludziezestrachempatrząwprzyszłość.Dlanich
wojnaniezakończyłasięjesieniąosiemnastego.Ledwokilkamiesięcy,
jaktutajjestspokój.Tutaj,alenadalmamynawschodzielinięfrontu.
–Tak,tawojnatrwajużcałesześćlat–przytaknąłStaszek.
–Awniektórychgłowachwojnaniekończysięnigdy…
–Icorazwięcejwokolicydezerterów,którzyniechcąbićsię
oKijów.
–Odranazrobimyodprawęiprzydzielimyzadania–uciął
dyskusjęKarski,chwytającpłaszcz.Zachwilęktośmuzarzuci,
żepozwalanapacyfistycznedyskusjewbiurze.Miałzresztądość
ciągłychrozmówowojnie.–Śmierćtejkobietyniewyglądaminanic
pilnego.Czasdodomu.Piotr,spakujkolegęiwyprowadź,bojeszcze
będziemiałochotęzanocować.
***
KiedyKarskiotworzyłdrzwi,zciemnościkorytarzawystrzeliłprawie
dwudziestokilogramowypociskdziecięcejenergii,wskakując
munaszyję.
–Tatuśwrócił!–piszczałodziewczątko,opuszczającnóżki
wczerwonychrajstopkachidyndającswobodniekilkanaście
centymetrównadpodłogą.