Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odHannah,chcącsiętakbraćdorzeczy,abysięsłużącenieśmiały.
Wówczasbyłotozabawą,alepóźniejbyłamszczerzezadowolona,
żenietylkomamdobrechęci,alepotrafięgotowaćzdrowepotrawydla
moichcóreczek,iradzićsobie,niemogącnajmowaćpomocnicy.Ty,
drogaMeg,zaczynaszswobodniejżycie,alecisięprzyda
doświadczenie,gdysięJohnwzbogaci,bogospodyni,chociażbymiała
wystawnydom,powinnawiedzieć,jaksiękażdąrzeczrobi,jeślichce
byćdobrzeiuczciwieobsłużoną.
–Prawda,mamo,słuszniemówisz–powiedziałaMeg,słuchając
zprzejęciem,bokażdąkobietęzajmujekwestiaprowadzeniadomu.
–Czywiesz,żenajlepiejlubiętengabinecik–dodałapochwili,gdy
poszłynagórę,gdziestałyszafyzbielizną.
Bethukładałatamśnieżnestosynapółkach,cieszącsiępięknym
porządkiem–iwszystkietrzyroześmiałysiępotychsłowach,
botekompletybyłyofiarowanewkomicznysposób.CiotkaMarch,
zagroziwszyMeg,żeniedostanieanigrosza,jeżelipójdzieza„tego
Brooke’a”,znalazłasięwkłopocie,gdyczasukoiłgniewiobudził
skruchę.Dotrzymujączawszesłowa,bardzosobiesuszyłagłowę,
jakbytęrzeczobejść;nareszcieułożyłapożądanyplan:otopaniCarrol,
mamaFlo,miaładaćdouszyciaioznaczeniadużyzapasbielizny
stołowejiinnej,aposłaćjąjakopodarekodsiebie.Wszystko
tozostałowierniewykonane,aletajemnicasięwydałaiwielce
zabawiłacałąrodzinę.CiotkaMarchudawałaciągle,żeoniczymnie
wie,powtarzając,żemożejedyniedarowaćstaroświeckieperły,
oddawnaobiecanepierwszejpanniemłodej.
–Toupodobanietwojecechujedobrągospodynięidlategomnie
cieszy–rzekłapaniMarch,gładzączlubościąwzorzysteobrusy.
–Hannahpowiada,żetekompletypowinnymiwystarczyćnacałe
życie–odezwałasięMegzzadowoleniem.
–Laurieidzie!–zawołałazdołuJoiwszystkiezeszły
naspotkanie,gdyżjegoodwiedziny,powtarzanecotydzień,stanowiły