Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ważnymomentwichspokojnymżyciu.
Wysoki,barczystymłodzieniec,zkrótkoostrzyżonągłową,
wfilcowymkapeluszuitużurkuzfruwającymipołami,zbliżałsię
wielkimikrokami;przeskoczyłniskipłot,żebynietracićczasu
naotwieraniebramy,izwyciągniętymirękamiruszyłprostokupani
March,mówiącserdecznie:
Otojestem,matko!Wszystkodobrze!Teostatniesłowabyły
odpowiedziąnajejżyczliweibadawczespojrzenie,zktórymtak
szczerzespotkałysięjegopiękneoczy,żeskończyłosięjakzwykłe
namacierzyńskimpocałunku.
TojestdardlapaniJohnowejBrooke,wrazzukłonem
odofiarującego.Bógztobą,Beth!Jakmiłonaciebiespojrzeć,Jo!Ty,
Amy,robiszsięzaładna.Mówiąctowszystko,oddałMegciemną,
papierowąpaczkę,Bethpociągnąłzawstążkęodwłosów,nafartuch
Jospojrzałwielkimioczami,przedAmystanąłwżartobliwym
zachwycie,potemuścisnąłwszystkiezaręceicałagromadkazaczęła
narazmówić.
GdzieJohn?spytałaniespokojnieMeg.
Poszedłdobiurapourlopnajutro,mojapanno.
Którastronawygrałanaostatnichwyścigach,Laurie?zapytała
Jo,którą,pomimodziewiętnastulat,nieprzestałyzajmowaćmęskie
rozrywki.
Masięrozumieć,żenasza;chciałbym,żebyśtowidziała.
CosiędziejezpięknąpannąRandal?spytałaAmy
zeznaczącymuśmiechem.