Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zamazanenapisywgreckimalfabecie.
*
Tenmeczetbyłdziwnymmiejscem.Byłotamkilka
rzeczy,któreodróżniałygoodinnychmeczetów.
Pierwszarzecztomrówki.Wąskiestrumykimalutkich
czarnychstworzeń,któreprzesuwałysiępowoli
iregularniewzdłużścianmeczetu,tamgdziezielona,
wytartaodtysięcystópwykładzinastykałasięzmurem.
Inaścianach,wzdłużkamiennychkolumn
przytrzymującychstrop.Inasufitach.Tobyło
najdziwniejsze:dlaczegomrówkiwspinałysięnasufit?
Czegotamszukały?Jakiesprawykazałytysiącomtych
malutkichstworzeńprzemierzaćtakądługą,
zpewnościąmęczącądlanichdrogę,abyznaleźćsię
wielemetrówponadpodłogą,nasklepieniumeczetu,
pośródkręcącychsiępowoliimajestatyczniewielkich
wiatrakówchłodzącychświątynię?Tewiatrakikręciły
siępowoli,rytmicznie,wciszy.Rozrzucałynaboki
swojeskrzydła,jakcikręcącysięwkółkomężczyźni,
którychspotkałemkiedyśwdzielnicyManszejaprzed
innymmeczetem.Ichręceteżbyłyskrzydłami.Ręce
sufich.
Częstoprzychodziłemdotegomeczetutylkopoto,
abypopatrzećnatekręcącesiępowoliskrzydła
wiatraków.Noinamrówki.Ichtajemniczepodróże
pomeczeciezajmowałymojąwyobraźniędniami
inocami.Myślałemonichcodziennie.Myślęonich.
Przecieżtutajjestemcałyczas.Zacząłemprzynosić
domeczetulornetkęHasana.Wplecaku,żebyniktnie
widział.Niechciałem,żebyinniludziezwracalinamnie
zbytniouwagę.Comoglisobiepomyśleć
ocudzoziemcu,któryprzychodzidomeczetu,modlisię,
apotemsiadawkącie,wyciągazplecakalornetkę
idługowpatrujesięprzezniąwściany,podłogiisufit.
Dziwne;wiem,żetodziwne.Niechciałemnikogo
urazić.