Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
—Ajaupraszamołaskędlaniej—odezwałsięcyrulik
—bosłyszałemnierazodmądrychludzi,żetojestnajpiękniejsze
wtymrodzajudzieło,jakieposiadamy,ajakonajdoskonalszeijedyne
wsztuceswojejzasługujenaprzebaczenie.
—Prawdęmówisz—odrzekłproboszcz—przebaczasięjejwięc
tymczasowo.Pokaż,cotammaszdalej.
—DziwneprzygodyEsplaudiana—odpowiedziałmajsterMikołaj
—torodzoniuteńkiedzieckoAmadisazGalii.
—Cowolnoojcu,tozasiedziecku—natoproboszcz
—gosposiu,otwórzoknoismyrgnijnojątamnapodwórze;będzie
nafundamentdostosu.
Gospodyniledwozeskóryniewyskoczyłazradości,spełniając
topolecenie;ipoczciwyEsplaudianpoleciałnapodwórzeczekać
cierpliwiesrogiegolosu,jakigomiałspotkać.
—Idźmydalej—odezwałsięproboszcz.
—To,tojestAmadiszGrecji—rzekłcyrulik—amniesięzdaje,
żetewszystkieAmadisytozjednegopułku.
—Marszznimiwszystkiminapodwórze—zaintonował
proboszcz—palićwszystko,palić—atękrólowąPintiquieniestrę
ipasterzaDanirelazjegoczułościamiisprośnągadaniną,tobym
nawetzrodzonymojcemrazemspalił,gdybymisięzjawiłpod
postaciąbłędnegorycerza.
—O!ijatakże—zawtórowałcyrulik.
—O!ijazcałejduszy—odezwałasięsiostrzenica.
—Palić,palić,wszystkonakupę—mruczałagosposia.
Ijednymzamachemwyrzuciłaprzezoknocałystosksiążekprzed
niąleżący.
—Acototamzaogromnefoliancisko?—zapytałksiądz.
—ToDonOlivantesdeLaura—odpowiedziałmajsterMikołaj.
—Atotegosamegoautora,coOgródFlory—mówiłproboszcz
—obalepsi,dalejzniązaokno,tosamekłamstwaiwariacje.
—Atotu,toFlorismartzHiszpanii—odzywasięznówcyrulik.
—Aha!imospanFlorismartjesttu?—natoksiądz—ijegozaraz
mizdrugimizaokno,choćtakiegoroduitakiedziwnemiałprzygody
wżyciu;biedotaiordynarnośćstyluniezasługująnalepszylos.