Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mnichom,agdycisięzbliżylitak,żegłosjegosłyszećmogli,woła
donichimponująco:
Wypotępieńcy,zszatanemtrzymający,zarazmiwypuśćcie
nawolnośćdostojneksiężniczki,którewkarocytejwieziecie,bojak
nie,towasczekaśmierćniezawodnazakaręniecnychsztukwaszych.
Księżazatrzymalisię,iniemniejzadziwienicudackątwarząDon
Kichota,jakjegoprzemową:
Mościrycerzuodpowiedzielimumyniejesteśmyani
potępieńcami,anizszatanaminietrzymamy,jesteśmyzakonnicy
zklasztoruśw.Benedyktaijedziemysobiewswojądrogę,aczytam
wkarocyjakieksiężniczkiporwane,czynie,otymnicniewiemy.
ToniedlamnietepięknesłówkazawołałDonKichot
znamjawasdobrze,nikczemnenędzniki!
Inieczekającodpowiedzi,wypuszczakonia,wpadanajednego
zzakonnikówztakimimpetem,żegdybybiednyksiężynaniebyłsię
zawczasurzuciłnaziemię,tobyłbygopewnieoniąpowalił,amoże
ciężkozranił,amożenawetizabił.Drugi,widząc,cosiędziejezjego
towarzyszem,zakasałnoginakarkmułowiidrapnąłwpole,cosiły.
SanchoPansajaktylkozobaczył,żezakonnikleżynaziemi,zeskoczył
cotchuzosłairzuciwszysięnaniego,zacząłgojużnapiękne
obdzierać,kiedydwajludziezorszaku,jadącegozamnichami,
przypadliizapytaligo,dlaczegozdejmujeodzieżzichpana?
AdlategoodpowiedziałSanchoboonadomniezprawa
należy,jakołupwojennyzwycięstwaodniesionegoprzezmegopana.
Draby,niewielemyślącibiorączadrwinyowogadanieołupach,
aprzytymwidząc,żeDonKichotdaleko,rzucilisięnaSancha,
przewróciligonaziemięizbilitakniemiłosiernie,żeleżałbiedak
nawpółmartwy,anijednegowłosawbrodzieniezbawiwszy.
Mnichtymczasem,nieponiósłszyżadnegoszwanku,astrachu
wielezażywszy,zerwałsięcożywozziemi,wskoczyłnamułaicały
drżącypodążyłzatowarzyszem,którynańczekałzdaleka,patrząc,
jakiteżkoniecawanturaweźmie.Pojechalirazem,żegnającsiębez
ustanku,jakbyichzłegoniło.DonKichotstałprzydrzwiczkach
karocy,rozmawiajączdamąbiskajską,doktórejzacząłwtesłowa:
Pięknapani,możeszterazczynić,cocisiępodoba,jesteśteraz
wolną,toramięskarciłozuchwałośćtwoichgnębicieli.Ażebyśpanisię
nietrudziłaonazwiskoswegooswobodziciela,powiemwięcpani,