Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
szybciejbiło.Możetobyłozaskoczenie,możeemocje,ale
przezmomentwydawałosię,żezabrakłojejtchu.
PaniAlicjazdawałasięodczuwaćniewidzialnąnić
łączącąznasząmatką.Przystanęła.Zmrużyłaoczy.
Przepraszam,śpieszymysięnakoncert!krzyknęła
przezulicę,ajejgłosrozniósłsięechem.Alepomimo
pośpiechupodniosłarękęwpowitalnymgeście
iuśmiechnęłasiędonas.
Mamaotrząsnęłasięzzaskoczeniaiodpowiedziała
tymsamym.Widzieliśmy,jaknajejtwarzyzmieniałysię
emocjeodzaskoczenia,poprzezradość,posmutek,
aprzynajmniejnostalgię.
PochwiliAlicjaMajewskaiWłodzimierzKorczodeszli,
znikającwtłumie.Mamajednaknadalstałatak,jakby
czaszatrzymałsiędlaniejwtamtymmiejscu.Byłajak
rzeźba,jakobrazwiszącynaścianie,ajejspojrzenie
wciążwędrowałozaznikającymiwoddalipostaciami
artystów.
Czytonaprawdęsięstało?zapytałapodługiej
chwili,odwracającsiędonas.
Wjejgłosiedrżałozdumienie.
Chybaniewierzyła,żespotkałaswojąulubioną
piosenkarkę.Towszystkobyłojaksen,jakwydarzenie
wyrwaneprostozjejnajskrytszychmarzeń.Aletachwila,
choćprzemijająca,byładlaniejczymświęcejniżtylko
spotkaniem.Byłatochwilapełnaradości,zaskoczenia
imiłości.Miłościdomuzyki,dopaniAlicjiidonasjej
najbliższych.
TooczywiścieniebyłaostatniaprzygodazAlicją