Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wojskowegotrochęgonastraszyły,alekiedyjechał
windą,zacząłotrząsaćsięzezłychmyśli.Doszedł
downiosku,żeBrunomusiałdużoprzeżyć.Tescenariusze
wydawałymusięstanowczozbytczarne.
Brunowyszedłnazewnątrz.Przezchwilęstałprzed
wejściem,próbowałogarnąćwzrokiemparkingitrawnik
przedbudynkiem.Wmyślachzacząłustawiaćblokadydla
pojazdówigniazdablokującedrogędowejściapieszym.
Szukałokien,wktórychmożliwebyłobyustawienie
stanowiskstrzeleckich.Liczył,ilużołnierzypotrzebowałby
ztejstrony,abywłaściwieprzygotowaćbudynek
doewentualnejobrony.
Niespodziewałsiępojazdówpancernych.Zakładałatak
przyużyciulekkiejbroni.Zauważyłjednak,żemiałby
sporekłopoty,gdybynapastnikomudałosiępodjechać
bliskociężarówkąwypełnionąmateriałamiwybuchowymi.
Albogdybyatakującychcieliwykorzystaćwatakujakieś
maszynybudowlane.Grubałopataspychaczadziałałaby
jakpancerz,osłaniającnapastników.Wtakimprzypadku
mogłobyniebyćczasunawykorzystaniesnajpera
umiejscowionegonadachu.Dozatrzymaniatakiego
pojazdunagąsienicachpotrzebowałbyczegośzwiększym
kalibrem.
Niewiedział,zjakimprzeciwnikiemmógłbymieć
doczynienia,alezakładałnajgorszywariant.Chciałbyć
gotowynapoziomwyszkoleniaiwyposażenia
przynajmniejtaki,jakjegoludzi.Oczekiwał
nieoczekiwanegoibyłgotównanajgorsze.Zauważył,
żeplanowaniewalkipobudzago.Poczułprzypływ
adrenaliny.Chodziłpoparkingujakpowielkiej
szachownicy,rozstawiałwmyślachzaporyjakpionki.
Dotykałdrzewioceniał,czymogłybybyćnaturalną
zaporą.
Dziwiłogoto,żeMaciej,któryzarządzałobiektem,nie
podzielałjegoobawobezpieczeństwotegomiejsca.Wtej
chwilidośrodkamógłbywejśćkażdy,asystem
inteligentnegobudynkuniepowstrzymałbyagresywnego
napastnika.Każdedrzwimożnabyłootworzyćprzy
pomocysiekieryalbołomu.Dotejporynapadównie