Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Poznań,lipiec2008roku
Mamo,jakiślistdociebieobwieściłDawid,
wchodzącdopokojuikładącksiążkizbibliotekinastoliku
obokłóżka.
List?
Minęłotylelat,aAdananiespodziewaneprzesyłki
wciążreagowaładrżeniemigwałtownymbiciemserca.
Kiedyśprzecieżmuszęprzestaćczekać,pomyślała.
Gdysynpodałjejkopertę,odrazuwiedziała,żetonie
możebyćlistodPiotra.Adreszostałwykaligrafowany
pięknym,kształtnympismem,jakiegowtych
zabieganychczasachjużniktnieużywał.Ada
niecierpliwierozdarłakopertęiprzebiegławzrokiemtekst.
Cotam?zainteresowałsięDawid,którytymczasem
nałożyłsobieporcjębigosuiusiadłprzymalutkimstole
podoknem.Ktonapisał?
CiociaBognaszepnęłaAda.MójBoże,niemal
zapomniałamojejistnieniu.
Zamknęłaoczyinamomentzatopiłasię
wewspomnieniach.Znalazłasięwsadziepełnym
kwitnącychdrzewekowocowych.Buczeniepszczółnad
głowąitenoszałamiającyzapachtozapamiętała
najlepiej.Ilemogłamiećlat?Możepięć?Napewnomniej
niżsiedem,bododworkuwMiłosnejzabrałababcia
Marylka,któraumarławosiemdziesiątymdrugim.
Tojestciociaodktórejstrony?zapytałDawid.
NigdynieopowiadałaśożadnejciociBognie.