Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zieminauczyłeśsięich?Powiedznamtwójkrajiimię.
Zacnypanie,wołająmnieTristan,nauczyłemsięzaśtych
obyczajówwLonii,ojczyźniemojej.
TristanierzekłłowczyniechBógnagrodziojca,którycię
wychowałtakzacnie!Jesttozpewnościąjakibaronbogatyipotężny?
AleTristan,któryumiałwporęmówićiwporęmilczeć,odparł
chytrze:
Nie,panie,ojciecmójjestkupcem.Opuściłemtajemniejegodom
naokręcie,któryjechałztowarami,chciałembowiempoznać,jakżyją
ludziewcudzoziemskichkrajach.Alejeślimnieprzyjmieszmiędzy
swychmyśliwych,pójdęzwamichętnieinauczęcię,zacnypanie,
innychjeszczearkanówmyśliwskich.
DobryTristanie,dziwmi,żeistniejeziemia,wktórejsynowie
kupcówznająto,czegogdzieindziejnieumiejąsynowierycerzy.Ale
pójdźznami,skoropragniesz,ibądźnammiłymgościem.
ZaprowadzimyciędokrólaMarka,naszegopana.
Tristanskończyłoprawiaćjelenia.Rzuciłpsomserce,głowęi
wnętrznościinauczyłmyśliwców,jaknależynarządzaćpsomstrawęi
jakotrębywać.Następniezasadziłnawidłypiękniepodzielone
częściipowierzyłjerozmaitymmyśliwcom:jednemugłowę,drugiemu
pośladkiilędźwie;innemułopatkiiudźce;innemuinsze.Nauczył,jak
trzebaustawiaćsięparami,abyjechaćwpięknymporządku,wedle
szlachetnościsztukzwierzynysterczącychnawidłach.
Wówczaspuścilisięwdrogę,gwarząc,wreszcieujrzelibogaty
zamek.Otaczałygołąki,sady,strumienie,rybnestawyiuprawnepola.
Liczneokrętywpływałydoportu.Zamekwznosiłsięnadmorzem,
pięknyisilny,dobrzeobwarowanyprzeciwwszelkiejnapaścii
machiniewojennej:głównązaśjegowieżę,niegdyśwzniesionąprzez
olbrzymów,zbudowanozwielkichipięknieobrobionychciosów
ułożonychjakszachownicazpólzielonychilazurowych.
Tristanzapytałomianozamku.
Miłysłużko,nazywajągoTyntagiel.
TyntagieluwykrzyknąłTristanbłogosławionbądźodBogai
błogosławienitwoimieszkańcy!
Trzebawamwiedzieć,panowiemiłościwi,tamtoniegdyśw
wielkimweseluojciecjegoRiwalenzaślubiłBlancheflor,siostrękróla