Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wstep
˛
KieDyś,KtóreGośDniawróCiŁeMDoDoMu.
Byłemzdziwiony.Trochę.Postanowiłemzapisaćten
swójnadzwyczajnystan.Zamiarnatychmiastprzeku-
łemwczyn.Podwóchdniach,amożepoczterechzapi-
sałem.Takzacząłsiętendziennik.Piszęgoniecodzien-
nie,alewdzień.Gdyonjużsięskończyłlubjeszczenie
zaczął,toużywamświatła.Elektrycznego.Czylirobię
dzieńwłasny.
Używamśrodkówtradycyjnych:pióraipapieru.Po-
dobnoterazteżjakieśinne.Dwadzieścialattemu
uznanojezanowe,jajeszczenie.Wiemtrochęonich.
Dowiedziałemsię,żetenowezapisynigdynieznikają.
Niewiem,gdzieonewogólesą,aleważniejsze,że
wieczne.Okropnawłaściwość.Niechcęjejposiadać.
Nieuczestniczę.
Staramsię,żebydziennikbyłrealistyczny.Piszęgo
dlasiebie,tzn.zpowodówmoich.onedwa.Pierwszy
macharakterhigieniczny.Przynosiulgę.Kiedyśdowie-
działemsiędlaczego.Wiemnadal.Drugidlatego,żechcę
zrozumieć.Choćtrochę.Całościniemogę,alemożejakieś
5