Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
oniezbędnejdawce,itowtaklekkiiniefrasobliwy
sposób,jakbymówiłosię,powiedzmy,ojedzeniu.
PotemnocązaglądamyjeszczerazdoJuditten
izastajemyobojezmarłychułożonychstarannie
nałóżkach,ocozadbałaichstarszacórka,któraopuściła
jużdom.Oknojestotwarte,awpokojupanujelodowate
zimno.Przezchwilęstoimybezsłów.Naschodach
odmawiamy
Ojczenasz
.Kiedywychodzimyzdomu,
zprzeciwnejstronyulicypodbiegadonaskobietaiwoła:
„Panidoktor,topani?Proszędomnie,szybko,mójmąż
zatrułsięgazem!”.Doktoraidziezanią.Pochwili
dołączamiwidzęleżącegonapodłodzetęgiego
mężczyznę.Doktoraklęczy,badago,wstajeinakazuje
roztrzęsionymkobietom,byzostawiłygowspokoju.
Potemprzezchwilęspoglądanamnietwardoimówi,
żemożemyjużiść.
WkliniceczekananassiostraDoktory.Przyszła
okrężnądrogąichceunaspracowaćjakosiostraIna.
29stycznia
Równieżitanocminęła,anaszasytuacjaniezmieniła
sięwżadensposób.
Przedpołudniemwybuchanagłezamieszaniewśród
rannych,kiedyczeskisanitariuszchcezabraćimbroń.
Tenszczwanyliswpadłmijużwcześniejwoko.
Wezwanynarozmowę,oświadcza,żekiedywkroczą
Rosjanie,wżadnymrazieniemożnadopuścić
dostrzelaniny.Dajęmudozrozumienia,żetoniejego
sprawa,iproszęrannegomajora,któryjużoddłuższego
czasuprzebywawlazarecieimożesięporuszać,
bypodjąłniezbędnewedługniegodziałania.Proponuję
omówićtękwestięzordynatoremispotkaćsięokoło
trzynastejwjegogabinecie.
Kiedyzbliżasięumówionagodzina,jestemzajęty
operacją,takwięcdoktorHetzeridziejużnapierwsze
piętro,żebymajorniemusiałczekać.Wtemnadnami
rozlegasięszum,następujekilkaogłuszającychuderzeń,
ścianysięchwieją,amyspowicijesteśmywapienną