Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pochylającsięnadśpiącymniespokojniedzieckiem.Wjej
zielonychoczachpojawiłsięzłybłyskizarazzniknął.
Próbowałajepokochać.Bógjejświadkiem,
żepróbowała.Aleniepotrafiłaprzebićsięprzezgrubą
skorupęobojętności.Jakbycośsięwniejzacięło.Jak
możnapokochaćkogoś,ktojestnierozerwalnączęścią
historii,którąpragniesięwydrzećzpamięci?
Dziewczynapostawiłastopynagołejpodłodze
ipodeszładolustra,przyglądającsięsobiejakkomuś
obcemu.Twarzmiałabladą,wymizerowaną.Zielone
oczy,wktórychniegdyśtakochoczomigotałyfiglarne
iskierki,terazpłonęłygorączką.Warkoczciążył
naramieniu.
Nieszczęsnadziewczynazczerwonymwarkoczem.
Amimotowciążbyłowniejcośuwodzicielskiego
ikuszącego.
Niemiałapojęcia,cosprawiło,żesięgnęłaponożyce.
Wstrzymującoddech,przytrzymaławarkoczipochwili
grubyiciężkisplotzawisłbezwładniewjejdłoni.
Niesfornewłosyrozsypałysięwokółskurczonejnagle,
poszarzałejtwarzy.Ścisnęławarkoczsznurkiem
wmiejscu,gdziezostałodcięty,iwłożyładokufra.Byłjuż
przeszłością.
Potemzszufladkiwstolikuwyjęłaszkolnyzeszyt.
Przerzuciłakartkizapisanedrobnym,starannympismem,
dotarładoczystejstrony.Trącskórępodzapięciem
bransoletyzdobiącejszczupłyprzegub,dłuższąchwilę
zastanawiałasię,jakująćwsłowarozpaczliwemyśli.
Wreszcieprzycisnęładłońdopapieruizaczęłapisać.
Dłużejtakniemogę
...
Zaoknemcośtrzasnęło,jakbysuchagałąź,zaraz
potemuszydziewczynyułowiłydziwnyodgłos,
przypominającyzdławionyjęk.Zerwałasięzdudniącym