Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Alisastałaprzeddrzwiamimieszkaniaizdumionapatrzyła
namatkę.
Tak!Skądwiesz?
Znamtwojąnauczycielkę.
Tak,wytarłałzyiuśmiechnęłasię.Późniejwróciliśmy
doczytania.
Potejkrótkiejwymianiezdańdziewczynkajednakznówzamilkła.
Możnabyłowyczuć,żezmartwieniekładłosięcieniemnajejmyślach.
Przeklętetelefony,przeklętyinternet,pomyślałaPolina.Trzymanie
dzieckazdalaodwydarzeńnaświecieniebyłomożliwe.
ZanimAlisaposzładoswojegopokojuodrabiaćlekcje,
niespodziewanieodwróciłasię,mówiąc:
Paninauczycielkapowiedziałateż,żedopókinasirodzice,
myniepowinniśmysiębać.
Nowłaśnieuśmiechnęłasięmatka.
Dziewczynkasiadłaprzybiurku.Głowępochyliłanadzeszytami,
skoncentrowananalekcjihistorii.
Następnegodniabyłsprawdzian.