Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zrozrzuconymiwłosami,kiedywpołudniemówił
domatki:„No,niechżenaspannaMagdalenaosądzi…”.
Jakionbyłpięknywtejchwiliiciekawarzecz,wjakiej
sprawieodwoływałsiędojejsądu?CzybyJoasiaznim?…
Magdalenazdrętwiała.Niepodobna,ażebyJoasia
zpanemKazimierzembyładzisiejszejnocywrestauracji,
nie!Onniezrobiłbytego…OnzJoasią!…
Niemogławierzyć,alenasamąmyślotympoczuła,
żenienawidziJoasię…