Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Alepamiętaj,żetwójzegarbiologicznytyka.Zanimzmienisz
zdanie,możebyćzapóźnoodparłZbyszek,którytegodniabył
wwyjątkowopaskudnymnastroju.
Proponujeszmicoś?zadrwiłaMajka.
Acojacimogęzaoferować?Wynajętąwspólnieklitkę?
Tymożeszzamieszkaćwwilli,maszrodzinęzagranicą,apewnie
itutajtwójdziadekiwujekdorobilisięnafrajerach.
Amożebyśsiętakodpieprzyłodmojejrodziny?!
Majkasięzdenerwowała.Mogładokuczaćswojemudziadkowiczy
wujom,anawetpokłócićsięznimi,aleniepozwalała,byktokolwiek
mówiłonichźle.Jeszczeparęlattemuniktnieodważyłbysięjej
wytykaćpodobnychspraw,zapewnezestrachu,ateraznajwyraźniej
uznali,włosimzatoniespadniezgłowy.
Śpiewaszwywrotowepiosenki,pierdoliszowolności,anie
potrafiszsięodciąćodswojejparszywejrodzinki.Przecieżtwój
dziaduniotozwykłystalinowskikacap,którymordowałPolakówtylko
dlatego,żeniechcielisięgodzićnanowąokupację,atwoiwujkowie
zapewnesadzaliwięźniównaodwróconychtaboretach.Twojastarateż
sięudzielaławreżimowychgazetachibyławysokopostawionym
członkiemPZPR-uZbyszekwyrzuciłzsiebieto,cozapewneprzez
latagouwierało.
Majkanigdynieukrywała,czymzajmowalisięmatkaczywujKarol.
Oczywiście,niewchodziławszczegóły,boichnieznała,alenie
widziałapowodu,bysięichwstydzić.Onabyłainnaimiałabardzo
krytycznespojrzenienasocjalistycznąrzeczywistość.Sądziła,
żetowystarczyjejkompanom.Najwyraźniejjednakwystarczyło
dotegomomentu.
PowiedzLutkowi,żebysięzatrzymałoznajmiłanagle.
Źlesięczujesz?zapytałztroskąMarek.
Tak,bardzoźlewarknęła.
ZapewneMarekpomyślał,żezrobiłosięjejniedobrzeikrzyknął
dokierowcy,bytenstanąłnapoboczu.Lutekzahamowałdość
gwałtownieizatrzymałsięwautobusowejzatoczce.Majkazałożyła
kurtkę,wyciągnęłaspodsiedzeniaswojąpodróżnątorbęioznajmiła:
Zagraciebezemnie.Dzisiajijutro…Ijużzawsze.Resortowe
dzieckorezygnuje.