Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wpiątekpóźnympopołudniemprzedkamienicąnależącą
doojcaSzmulapojawiłasięgromadamłodzieży.
StaszekpodszedłdoJurka,gdytenwyłoniłsięzza
roguulicy.
Niezłachata,co?zapytał,patrzączniekłamanym
podziwemnatrzypiętrowąkamienicę.Mieszkanie
mieściłosięnapierwszympiętrze.
Jurek,zamiastspojrzećnaprzyjaciela,rozglądałsię
baczniewokół.
Piorunciętrafił?zażartowałStaszek,widząc,
żeprzyjacielzapatrzyłsięwpunktnadjegoramieniem.
Jureknieodpowiedział.WpatrywałsięwIcka,który
zmierzałwstronękamienicy,aobokniegoszłaSara
Warszawska.Dziewczynaczułymgestempotargaławłosy
towarzysza.Wyglądalinazaprzyjaźnionych.Zniknęli
wbramieidopierowtedyJureksięotrząsnął.
Nicminiejestodburknął.
ZatemchodźmynateurodzinySzymka.Chociaż
wolałbymspędzićpopołudnienastrzelnicy.Staszek
wywróciłoczami.Aleskorosięuparłeś…
ŻalmisięchłopakazrobiłoskwitowałJurek.
Wcześniejteżniebyłzachwycony,żeprzyjdzie
musiedziećnadfiliżankąherbatywwytwornym
mieszkaniu,zamiastzajmowaćsięczymśsensownym,
leczteraz,gdyzobaczyłSarę,natychmiastzmienił
zdanie.PrzyspieszyłkrokuidogoniłIckanaschodach.
SerwusprzywitałsięznimiSarą.Nie
wiedziałem,żesięznaciezauważyłodniechcenia.Nie
potrafiłsiępowstrzymaćizmierzyłIckawzrokiem,chcąc