Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zasobądrzwiioparłamsięoniezwalącymsercem.Przedmoimi
oczamieksplodowałykolory.PodczasgdywpokojuCole’a
dominowałyciemneiprzygaszoneodcienie,jaurządziłamswójtak
kolorowoiradośnie,jaktotylkomożliwe.
Trzyścianybyłybiałe,takjakwpozostałychczęściachwspólnych
mieszkania,alenaprawooddrzwipomalowałamwciepłym,
słonecznymodcieniużółci.Podczasjednejnocy.Pozamknięciuoczu
wciążczułamwnozdrzachwońfarbypomieszanejzzapachem
aromatycznejpizzyzdodatkowymserem.ColeiLincolnpomagali
mimalować.Późnymwieczoremzamówiliśmypizzęznaszejnowej
ulubionejpizzeriiD’Angelo,poczymzasiedliśmymiędzywiadrami
zfarbąnapodłodzepokrytejfolią,jedliśmy,rozmawialiśmy
iśmialiśmysiędopóźnejnocy.Dziękichłopakomnietylkomogłam
siękażdegodniacieszyćwidokiemżółtejściany,aleteżkojarzyłam
zjednymzmoichpierwszychnajfajniejszychwspomnień
wewspólnymmieszkaniu.
Odepchnęłamsięoddrzwiiruszyłamwstronękanapy,którastała
naprzeciwkomojejulubionejściany.Byławtymsamymsłonecznym
kolorzeipiętrzyłysięnaniejróżnobarwnepoduszkizhaftowanymi
wzorami.Trudnobyłobyprzebićkanapępodwzględemuroku
iwygody,więcrzuciłamsięnaniązgłębokimwestchnieniem.Dwie
poduszkiwylądowałyprzeztonapuszystymbiałymdywanie,ale
nawetniechciałamsobiezadawaćtrudu,byjepodnieść.
Ekrantelewizorawciążwyświetlałsamąscenę,boprzecież
chciałamzatrzymaćfilmtylkonachwilę,bypójśćpocośdojedzenia.
Skądmogłamwiedzieć,żemójplanzrobieniasobiepysznejsałatki
zdużąilościądressinguskończysięwyznaniemmiłości?
Sfrustrowanaskopałampoduszkileżącenadrugimkońcukanapy.
KiedyColepoprosiłmnieorozmowę,byłamprzygotowana
nawszystko.Wgłębiduszynawetnato,żestałosięcośstrasznego
żeonlubktośzjegorodzinyjestchory,żechcesięwyprowadzićlub
żenaglemioświadczy,żechcewrócićdoswojejbyłej.Nawetnato,
żepoprosimnieopomocwodzyskaniuMallory,jakożechodziłyśmy
razemnaniektórezajęcia.
Alenienato,żeColenaglewyznamiswojeuczucia…Potym,jak