Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wnaparzeniebyłonic,odczegomożna
byzachorować,oilezostałodpowiedniopodanybroniła
sięAri.
Pomijającto,comogłaśdoniegododać,
bytwierdzić,żesamagouwarzyłaś,
dodaławmyślach.
OilepaniKentonwogólezachorowała.
BabciaGwynnpoczerwieniała,jakbyusłyszałamyśli
dziewczyny.
Półtoramiedziakapowtórzyła.Więcejnie
dostaniesz.
ZimnyspokójogarnąłAri,gdyszybkoprzepakowywała
kosze.
Więcsprzedamjegdzieśindziej.
Gdzieśindziej?Babciapodniosłagłos.Ijaksądzisz,
ktojekupi?NiktwRidgeleynietknienaparu,jeślibędzie
musiałprzyznać,żepochodziłonod
ciebie
.
WięcsprzedamjewWellingsfordzielubwSeahaven.
Podróżdokażdegoztychmiejsctocałydzieńdrogi
powozemtamizpowrotem,adotegodochodziczas
nahandelpodomach.Zostawiłabyśswojąchatębez
opiekinatakdługo?
ZłośliwanutawgłosieBabcisprawiła,żeAripodniosła
głowę.
ZeszłejwiosnyuzgodniłazAhernem,burkliwym
staruszkiem,którybyłjejnajbliższymsąsiadem,żejeden
zparobkówpracującychwjegostajnibędziedoglądałjej
krowyikurczaków,gdyonapojedziedoSeahaven,
bysprzedaćkilkagobelinów.Kupiec,któremu
zaprezentowałagobeliny,byłpodtakimwrażeniem
jakościjejprac,żewykupiłwszystkieadotegoobiecał
przejrzećpozostałejejtowary,jeśliprzywiezie
mujenastępnymrazem.Uradowanaizgłowąpełną
planów,bysprzedaćmuwyrobyzadobrącenę,jakiej
nigdynieotrzymałabyodszlachtywRidgeley,
tanecznymkrokiemprzemierzaładrogęponocy
spędzonejnawoziejadącymwzdłużwybrzeża
odSeahavendoWellingsford,zktóregowysiadła
naskrzyżowaniuzdrogądoRidgeleyidoBrightwood,
jejdomu.
Iwtedy,wświetleporanka,zobaczyła,jakiepowitanie