Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nawetmiesiące,Frigielowiudasięwreszcie
skoncentrowaćwilgotnośćpanującąwceliwjeden
potężnypocisklodowy,którysprawi,żeznajdującesię
wniejże​la​zneele​men​tyroz​pry​snąsięwdrob​nymak.
Podjąwszydecyzję,chłopieczamknąłoczy,położył
ręcenakolanachisięskupił.Zorientowałsię,żecela
byłatakzimnaorazwilgotna,żenawetznajdującsię
wieleblokówdalejodlampy,mógłpoczućnaswej
skórzeciepło,jakiewydzielałoświatło.Było
toznikome,odległeuczucie.Alepociągałogo,więcnie
mógłsiępowstrzymaćipodążyłzanim.Wtedy
magicznemrowienierozlałosiępojegoręce.Pojawiło
siętakprędko,żezzaskoczeniaFrigielsię
zakrztusił.Magiatujest!Wystarczytylkosięnią
posłużyć!Młodymagodzyskałspokójispróbował
skanalizowaćenergię.Przygotowałsięmentalnie
naprzyjęcieznanegomuodbardzodawnawrażenia,
żetonie,orazdouformowaniawgłowielodowego
pocisku,któryzazwyczajmroziłmukrewwżyłach.
Wła​śniepo​słu​gi​wałsięma​giąbezesen​cji!Już!
Frigielwogóleniespodziewałsiętego,conastąpiło
potemwydawałomusię,żejakaśbiałapoświata
zaczęłarosnąć,począwszyodmiejscatużnadjego
pępkiem.Byłałagodnainiemalżeprzezroczysta.
Imwiększasięrobiła,tymbardziejgozagarniała
iolśniewała.Chłopiecpoczuł,jakdelikatniepieścijego
skórę.Wtedypoświataniespodziewanienabrałamocy
ioślepiłago.OczyFrigielazaczęłypłonąć.Sprawiały
mutakiból,żełzypociekłychłopcupopoliczkach.
Rozbłyskświatławybuchłwjegogłowieiodrzucił
godotyłu.Frigielgrzmotnąłczaszkąopodłogę,
poczymstra​ciłprzy​tom​ność.
[1]Miałemnieopisaneszczęścieujrzećpewnegodnia
nawłasneoczyblokpryzmarynu.Towspaniały
kamień.Jakgłosilegenda,pryzmarynmożnaspotkać