Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Burki.
Meldujęsię,szefie!
Stopawsadziłgłowędopokoikuzajmowanegoprzez
komendanta.
Można?
A,jesteś.Jasne.Właź.Stopiński,tyniegadaj,tylko
tysiępakuj,pojutrzejedzieszdoCieplic!Komendant
uśmiechnąłsiętajemniczoipomachałkartkątrzymaną
wręku.O!ToJeleniaGóra.
Nierozumiem.Toznaczy,wiem,gdzieCieplice.
Chętnietampojadę,jakzawsze,aleterazpoco?
odpowiedziałzaskoczonyTomasz.
A,takzapytamdlaporządku.Maszjeszczejakiś
urlop,notendziadowski?
„Urlopemdziadowskim”albo„młodzieżowym”
nazywanopłatnyurlopdodatkowy,należny
funkcjonariuszomresortówmundurowychpodziesięciu
latachsłużby.Jegowymiarzależałodstażu.Wszystko
zgodniezpragmatyką.Stopaprzesłużyłworganach
ponaddwadzieścialat.Odliczałjużmniejlata,abardziej
miesiącedzielącegodoprzejścianapolicyjnąemeryturę
zpełnąwysługą.
Mam.Trochęzaległegoibieżącyodpowiedział
zdumionyTomek.
Aha.No.Topasuje.Wpisałemcięnalistęnaobóz
kondycyjny.Zwolniłosięmiejsce,ozorganizujepion
prewencji.Cieplice,sanatoriumMSW„Agat”.
A…Alejakto?ZaskoczonyStopalekkozdurniał.