Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
spostrzegł,jakMiecławzezłościąprzygryzaczarnywąs
imarszczybrew,gdykniaźwpierwszejkolejnościprzepił
doPomorzanina.Tenwypowiedziałkilkasłówpoprusku,
apóźniejmówiłjużposłowiańsku,chociażzsilnym
akcentem,zdradzającym,żewychowałsięwśródludzi
używającychnacodzieńjakiegośgermańskiegojęzyka.
Cześnik,gdynadeszłajegokolej,postąpiłpodobnie,
jednakwnarzeczuJaćwingówmówiłdłużejiznacznie
bardziejpłynnie,świadomiewykorzystującprzewagę,
jakądawałamulepszaznajomośćmiejscowejkultury.
Jegogłęboki,dudniącygłosdocierałdonajdalszych
zakamarkówhalli,apotężnasylwetka,okrytaprostym
podróżnympłaszczemzwilczychfuter,znamionowała
dostojeństwo,wktórymniedorównywałmunawet
zwalisty,leczopółgłowyniższySzjurpa,którywdodatku,
zracjipogodnegoiniecobeztroskiegousposobienia,
przejawiałnakażdymkrokukrotochwilnąrubaszność.
Tedywznoszęjenż[43]rógzapomyślnośćgospodzina
naszego,sławnegokneziaSzjurpy,atakożitwoją,
Siemomyśle,zasięnadewszystkozapomyślność
pospólnegoprzymierzazakończyłMiecław.
Aprzynajmniejtaksądziłprzezchwilęskopiecinie
potrafiłukryćzaskoczenia,gdyUnisławowic
niespodziewaniedodał,zwracającsięwjegostronę.
Aiłykniemałypociągnęzaświeżąodroślmegorodu,
Zadara,cosiępokątachkryje,miastmożnegokrewnego,
jakprzystało,powitać.Pójdźżewreszciekumnieiprzepij
jakoWilkdoWilka,bopomyślę,żeśocokrzywnamnie.
Niegdysiejszyniewolnikochoczoprzepychałsięprzez
ciżbę,czującwielkieciepłorozlewającesięwpiersicoraz