Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RozdziałII
Niebieskieporsche911carrera4Scabriozzawrotnąprędkością
pokonywałokolejnezakoladrogiCornichedel’Estérel,wiodącej
wzdłużwybrzeżapomiędzyFréjusaCannes.Gdybykierowcataksię
niespieszył,mógłbynapawaćwzrokzachwycającymipejzażami,
zktórychsłynietomiejsce.Otopoprawejstroniekrętejszosy,nieco
wdole,wcinającsięwposzarpanąskalistąliniębrzegową,połyskiwały
wodyMorzaŚródziemnego,gdzieniegdzienaznaczonebiałymi
sylwetkamijachtów,któreniczymsamotnełabędzieprzysiadły
nanieruchomejtafli.Trwałytakieniewzruszonewswymmajestacie,
niezważającnazwinnąmotorówkę,która,zatraconawszaleńczym
pędzie,mijałaje,tnąckryształowelustroiwzbudzającprzytym
kaskadyfal.
Polewejstroniedrogi,wśródzieleniśródziemnomorskiej
roślinności,uwagęprzykuwałintensywniepomarańczowykolorskał
masywuEstérel,którewpromieniachzachodzącegosłońcawydawały
siępłonąćczerwienią.Tozestawieniebarwiniezwykłaurokliwość
miejscasprawiły,żedrogaCornichedel’Estérelzostałauznana
zanajpiękniejszątrasęsamochodowąwEuropie.Abyzaspokoić
potrzebyprzybywającychzróżnychstronświataturystów,
wniektórychjejmiejscachpobudowanospecjalnezatoczki,takzwane
punktywidokowe,mającezapewnićnietyleprzerwęwpodróży,
comożliwośćpodziwianiazapierającychdechwpiersiachpejzaży.
Kierowcaporschemiałjednakgdzieśmalowniczewidoki.
Skoncentrowanynajeździe,niebezpieczniedociskałpedałgazu,
wymijającjadąceprzednimpojazdy.Odczasudoczasuzwalniał,gdy
nadjeżdżająceznaprzeciwkaautouniemożliwiałomunawąskiej
drodzewykonaniemanewruwyprzedzania,byjednakjużpochwili
ponownieprzyspieszyć.
Promieniesłońcaigraływjegotarganychwiatremciemnych
włosach,złocącjeświetlistymirefleksami.Dużeprzeciwsłoneczne
okularyprzesłaniałyoczy,skutecznieukrywającichwyraz.Spod
krótkichrękawkówmarkowejczarnejkoszulkipolofirmyVersace
zcharakterystycznymizłotymiaplikacjamiwidaćbyłomuskularne
ramionaolekkoopalonejskórze.Dłonietakmocnozaciskał
nakierownicy,żepobielałymuknykcie.To,wzestawieniu
znerwowoprzygryzionąwargą,świadczyłoonapięciu
towarzyszącemukierowcy,którynajwyraźniejgdzieśsięspieszył.