Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zniedowierzaniem.
ZnałamArturaniemaltakdługojakMilenęinigdynie
spodziewałabymsięponimczegośtakiego.Poinnych
tak,alenieponim.
–Uwierz.Tacysąwłaśniefaceci.–Wypiładuszkiem
drinka,któregoprzedchwiląpostawiłaprzednią
kelnerka.
–Bardzomiprzykro,Milo.–Nachyliłamsię
iprzykryłemjejdłońswoją.–Wiem,żecinanim
zależało.
Milenamachnęłaręką.
–Walićto,Gabi–powiedziałajużtrochęmniej
wyraźnie.–Walićwszystkichfacetównatymłezpadole,
kurwamać–dodałaibyłytojednezostatnichwyraźnych
zdań,jakiewypowiedziałategowieczoru.
Późniejszyprzebiegspotkaniapamiętałamjakprzez
mgłę.Tańczyłyśmy,piłyśmy,jadłyśmykebaby,apotem
znowupiłyśmy…