Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
12
POSŁOWIEDOPIERWSZEGOWYDANIA
podanatubibliografianiemoże,niestety
,rościćpretensji,jednakżepracPolakówzdzie-
jówfilozofiiobcej(zarównopopolsku,jakiwobcychjęzykach)zebraławięcejniżktóra-
kolwiekzdawniejszych.Praczaśofilozofiipolskiejistniejąobszerneregestry(uKorbuta
igdzieindziej),więctuznowuautorograniczyłsiędowyborunajcelniejszych.
Dlaczegoksiążkajestilustrowana?Wbrewspotykanemujeszczenierazpoglądowi,
autorsądzi,żeilustracjajestnamiejscunietylkowwydawnictwachpopularnych.Jeśli
pouczającymjestdlaczytelnikaopisżyciafilozofa,totaksamoiportret,ukazującyjego
oblicze.jPrzytymautorchciałskorzystaćztego,żeosobiściełączypracęnapoluhi-
storiifilozofiizpracąnapoluhistoriisztuki.Byłomuprzeztołatwiejmożedotrzećdo
galeryjizbiorów,przechowującychpodobiznyfilozofów,odróżnićportretdobryodzłe-
go,robionyznaturyodfantazjilubkopiipóźniejszej.Udałosięzebraćportretówspo-
ro,awśródnichitakie,którebyłyreprodukowanerzadkoalbowcale.Autorchciał
przedewszystkimuwzględnićportretyznajdującesięwPolsce:dałprzetoprzewagę
wportrecieFranciszkaBaconareplice,znajdującejsięwwarszawskiejgaleriiŁazienek,
nadegzemplarzemangielskim,większośćzaśsztychówreprodukowałwedleegzempla-
rzyzezbiorówpolskich,główniezdawnegozbioruStanisławaAugusta.jZportreta-
mimyślicielistarożytnychinowożytnychniebyłotrudności,znaleźćmożnaichpoddo-
statkiem;byłynatomiasttrudnościześredniowieczem:bezosobistystosunekówczesny
donaukitłumaczy,żenieportretowanofilozofów;posiadamyjedyniepóźniejszemalo-
widła,naktórychwyobrażenischolastycy,alejwyobrażenizapewnezgodnie
ztradycjąidlategomożnatymmalowidłomufać.topodobiznyfilozofów-świętych;
filozofówniekanonizowanychniemalowanoiniewiemy,jakwyglądałDunsSzkotlub
Ockham.jPortretyfilozofówpolskichzostałyograniczonetudoczterech,abyzacho-
waćproporcjęzfilozofamiinnychkrajów.Przytymograniczeniuwybórmusiałbyć
mniejlubwięcejprzypadkowyijeśliumieszczonyzostałportretLibelta,anieKremera,
TrentowskiegolubCieszkowskiego,toniekonieczniezsamegoupodobaniadojegofi-
lozofii,aletakżezupodobaniadojegowyrazistejtwarzyidobrzemalowanegoportretu.
Dlaczegojprzechodzącodkwestiifilozoficznychdocorazbardziejzewnętrznych
jpisowniajestwtejksiążceniekonsekwentna,zwłaszczatranskrypcjanazwstarożytnych?
Dlatego,żetakchcąprzepisyjęzykoznawców:gdzienazwajestzasymilowanaprzezmowę
polską,tamkażąspolszczać,gdziezaśnie,tamkażązachowywaćwpostacinajbliższej
pierwotnegobrzmienia.Granicawszakżejestniezawszewyraźna,azawszewypadkowa.Au-
torpisałwięc„Fedon”(botakjestwPanuTadeuszu),ale„Fajdros”(botakiejestoryginalne
brzmienie);pisał„cynicy”(niekinicy),ale„Kition”;„Kassjusz”,ale„Crassus”itd.jPrzypi-
saniuwyszłynajawróżnetrudnościpisownipolskiej:wypadłogłowićsięnadniejednąspra-
wą,nieustalonąwyraźniealboustalonąwsposóbniekorzystnydlajasnegowyrażaniamyśli
filozoficznej.Zewzględunajasnośćmyśli,wbrewtemu,cokażąjęzykoznawcy
,autorpisał
nie„odrodzenie”,lecz„Odrodzenie”,byzaznaczyć,żetonazwa,aniecharakterystykaokre-
su,ibymócwyrazić,że„filozofiaOdrodzenianiebyłaodrodzeniemfilozofii”.
1931
W.T
.