Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Czygoobudziłam?
Zoczupopłynęłomikilkałez,caładygotałam.
„Kurwa.Kurwa”.
Trzęsłamsiętakmocno,żeterazsiębałam,byniewyrwało
gozesnugrzechotaniemoichkości.
„Siedźcichoalbosięobudziiznowuzrobicikrzywdę”.
Chciałabymwiedziećcoświęcej.Zaczynałamkwestionowaćwłasną
tożsamość.Jakbywjednociałowepchniętodziesięćwersjimnieiz
każdymdniemczułamcorazwiększądezorientację.
Chciałabymchoćprzezchwilępoprostubyćsobą.Już
zapomniałam,jaktojest.
Naraziepanowałacisza.Odetchnęłamzulgąiznówskupiłam
uwagęnatacysłużącejdoserwowaniaposiłkówszczurowi.
Oczywiściemogłammiećnadzieję,żewieczoremprzyniosą
michleb,szczerzejednakwtowątpiłam.
Wstrzymującoddech,przełożyłamnoginadzardzewiałym
łańcuchemłączącymkajdanyiszerokorozłożyłamręce,takbygrube
ogniwaotoczyłymojeplecyijużniewydawałyżadnychdźwięków.
Przesunęłamcegłęzokruchamipodmur,tam,gdziewcześniejtkwiła.
Usiadłamobokicierpliwieczekałam,wotworzepokażesię
wytęsknionaistota.Tylkodziękiniejnadalniepostradałamzmysłów.
Tylkonaniąjeszczeczekałam.
Pochwilizjawiłsięwielki,brudny,buryszczur.
Taksięcieszę,żewróciłeśwyszeptałamzpodekscytowaniem,
prawiebezgłośnie.Ledwomiałamodwagęporuszaćwargami,żebynie
narobićhałasu.
Szczurstrzeliłnabokioczamiprzypominającymiczarnepaciorki,
wyminąłtacęzpoczęstunkiemiwskoczyłminakolana.Dzisiaj
wydawałsięwiększy.Ciemnefuterkojakbysięzagęściło.Całkiem