Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
duchowego.Pociągającanauka!Widziałemuczonych,literatów,
poetów,działaczypolitycznych,którzyszukaliiznaleźliwtejnauce
swenajwyższezadowoleniaicele…inawetnatymjedyniezrobili
karierę.
Wciągucałejtejrozmowymłodybrunetziewał,patrzył
bezmyślniewoknoizniecierpliwościąwyglądałkońcapodróży.
Roztargniony,możenawetzanadtoroztargniony,omalżeniestrwożony,
stawałsięczasemażdziwaczny;tosłuchałiniesłuchał,topatrzyłinie
patrzył,toznówśmiałsię,niewiedzączczego.
–Przepraszam,azkimmamzaszczyt…–nistąd,nizowąd
zagadnąłwągrowatyjegomośćmłodegoblondynazzawiniątkiem.
–KsiążęLeonMikołajewiczMyszkin–odpowiedziałzcałą
uprzejmościąmłodyczłowiek.
–KsiążęMyszkin?LeonMikołajewicz?Niemamprzyjemności.
Niezdarzałomisięnawetspotkać…–odpowiedziałwzamyśleniu
urzędnik–chciałempowiedzieć…tojestniemiałemnamyśli
nazwiska.Nazwiskohistoryczne.WhistoriiKaramzinamożna
ipowinnosięznimspotkać…ajaoosóbce…coś…jakośtychksiążąt
Myszkinówsięniespotyka.Anisłychu,anidychuoczymśpodobnym.
–Masięrozumieć–natychmiastodrzekłksiążę.–Książąt
Myszkinówzupełniejużobecnieniema,wyjąwszymnie;zdajemisię,
iżjestemostatni.Cosiętyczyojcówidziadów,toniektórzyznich
pracowaliinaroli:szlachtazagonowa!…Ojciecwprawdziebył
podporucznikiemwarmii…zjunkrów.Ot,generałowaJepanczynteż
zksiążątMyszkinów.Niewiemnawetjakimcudem.Teżostatnia
wswoimrodzaju.
–Ostatniwswoimrodzaju,he,he,tosiępanuudało–zachichotał
urzędnik.
Uśmiechnąłsięrównieżibrunet.
Blondynzdziwiłsięnieco,żemusięudałzresztądośćmarny