Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wskazujęnarząddwuspadowychbudynkówpodrugiejstronie
ulicy.
Tendrugi.Zramamiokiennymiwkolorzepatyny
izdachówką.
Kiedyśjeszkicowałemjegooczyrozszerzająsię,jestpod
wrażeniem.przepiękne.
Mieszkanierodzicówmieścisięwjednymzdomów
inspirowanychkulturąflamandzką,zbudowanychpodkoniec
dziewiętnastegowieku.Mieszkamywjednejzniewieludzielnic,
natylemiłej,żemieszkańcymogątrzymaćnaschodachkwiaty
iprzechodnieichnieniszczą.
Maman2teżjelubi.Lubiładnerzeczy.JestFrancuzką.
Dlategochodzędonaszejszkołygłosmisięzałamuje,kiedyJosh
prowadzimniewkierunkuwejściazpnącymiróżowymiróżaminad
drzwiami.
Dodomu.Joshzabieradłońzdolnejczęścimojegokręgosłupa
idopierowtedyuzmysławiamsobie,żetamwogólebyła.
Mercimówię.
Proszębardzo.
Dziękiodpowiadam.
Derien.
Wpowietrzuunosisięintensywnyzapachskropionychdeszczem
róż.Wlokęsiędośrodka,aonczekanachodniku,stoijakposąg.
Ciemnewłosymaterazmokretakjakja.Strumieńwodyspływa
muponosie.
Jednąrękąprzytrzymujeszkicownikprzypiersi,podkoszulką.
Dziękujępowtarzam.
Podnosigłos,żebymgousłyszałaprzezszklanedrzwi.
Wypocznij,wariatko.Słodkichsnów.
Słodkipowtarzamzanim.Marzenie.