Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sprzedałaminaśniadanie,iwyciągamztorby.Nie
mampojęcia,ilezatozapłaciłem,bonawetnie
spojrzałemnaczytnik,kiedyprzykładałemdoniegokartę,
dlategoobiecujęsobiesprawdzićopłatęwaplikacji
banku,jaktylkodojedziemynamiejsce.
Jużmamochotęcisnąćbutelkęnatylnesiedzenie,ale
powstrzymujęsięodtegowostatniejchwili,
bodostrzegamzwiniętąwharmonijkęniewielkąbiałą
karteczkęprzyklejonątaśmądoetykiety.Atonibyco?
Chybaniejakaślimitowanaedycjaposzerzonaolistę
tegocałegosyfu,którydodajądoswoichposiłków?
Rozwijamkartkę,wpatrujęsięwnią
zzainteresowaniemiwtedymoimoczomukazujesię
ręczniezapisanakrótkawiadomość:
Towszystko,conachwilęobecnąmamywofercie,
jeżelichodzioproduktyzdrowe,bezżadnych
konserwantówiniesmażonewgłębokimoleju.
PSbutelkawpełninadajesiędorecyklingu.
Życzęsmacznego.
Kurwamać!wrzeszczęnacałygłosizgniatam
kartkęwdłoni.
Borysobserwujemniezwyraźnymrozbawieniem,ale
natychmiastobrzucamgogniewnymspojrzeniem,
nacounosiręcewgeściepoddaniaiodwracasię
wstronęokna.
Kiedyudajemisięwkońcuwyczerpaćcałyzasób
wyzwiskpodadresemtejwrednejgówniaryzMaca,