Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
skurczwpodbrzuszu,miałamwrażenie,żezaraznogi
odmówiąmiposłuszeństwaisięprzewrócę.Towszystko
trwałomożekilkasekund,kiedypoczułam,żektośłapie
mniezarękę.
Hej,Wiki!krzyknęłamidouchaOla.Chodź
dobaru,bototalniezaschłomiwgardle!Dawaj,niestój
tak.Pociągnęłamniezarękęimusiałamsiędoniej
odwrócić.
Poszłamzaniądobaru,czując,żemojeciałojeszczenie
zdążyłosięotrząsnąćpospotkaniuznieznajomą.
Dziewczynazamówiłakilkaszotówicałyczascoś
paplała.Rozejrzałamsięwposzukiwaniublondwłosów.
Niestetynigdziejejniebyło.Musiałajużwyjść,pewnie
nawetniezdawałasobiesprawy,żezostawiłaposobie
niezapomnianewrażenie.Potrząsnęłamgłową,żeby
oprzytomnieć.Chybanigdywcześniejnictakiegomnie
niespotkało.Niepamiętałam,żebykiedykolwiek
zareagowałataknadrugąosobę,jakbycałemojeciało
obudziłosiędożycia.
Wiki,czytywogólemniesłuchasz?!krzyknęłaOla.
Tak,pewnie,aletutajjesttakgłośno,żesłyszę
codrugiesłowo!Możeszpowtórzyć?odpowiedziałam,
mającnadzieję,żezabrzmiałamwiarygodnie,chociaż
dziewczynabyłajużtakpijana,żeraczejuwierzyłaby
wewszystko.
Mówiłam,żeIgornieprzyszedł.Obiecałmi,agonie
ma.Więcniebędęsięjużnaniegooglądać.Poznałam
supergościa.Przetańczyliśmykilkapiosenekiświetnie
namsięgadało.Podniosłakieliszekiwypiłagojednym
haustem.
OlaiIgortobyłaniekończącasięopowieść.Spotykalisię
wzasadzietylkowklubach,aonciągleobiecywałjej
normalnąrandkę.Niestetyzakażdymrazemcoś
muwypadało,zazwyczajwyjazdsłużbowy.ZnałamOlę
krótko,głównierazemimprezowałyśmy,alezdążyłamsię