Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
porządku–wspaniałytookazrumaka,asiodłujego,
uździenicyicałejuprzężyniczarzucićniemożna.
Niczegotu,jaksięzdaje,niebrak,żadenszczegółnie
budzizdziwieniaanilęku.Aleczłowiek–tenjeździec?
Ach!tudoprawdytkwicośtakiego,copowodujetenlęk–
cośniesamowitego–czegośprzecieżniema!
Ozgrozo!Gdziejestgłowa?
Nawetniezdolnydorozumowaniazwierzpotrafi
dostrzectenbrak;pochwiliwięc,napatrzywszysię
nadziwtakiotumanionymioczami–zachodzącwgłowę,
cotozapotwórnieztegoświatataksobiedrwi
zjeleniegorozsądku–wszalestrachuponownierzucasię
doucieczkiibieguswegopótynieprzerywa,
ażprzepłynąwszyrwącewodyLeony,oddzielasię
wreszcienurtempotokuodupiornegonatręta.Nie
zwracającuwaginastruchlałegojelenia–nicsobienie
robiączjegoobecnościanipośpiesznejucieczki–
jeździecbezgłowyposuwasiędalej.
Iontakżezdążawkierunkurzeki.Wprzeciwieństwie
dobykaniezależymujednakwidaćnaczasie,jedzie
bowiemstępa,powoliispokojnie,atakmałoczyni
hałasu,iżwyglądawprostdostojnie.
Pochłoniętywidoczniewzniosłymimyślami,jeździec
pozostawiaswemuwierzchowcowizupełnąswobodę;
odczasudoczasupozwalamunawetskubnąćpękziela
rosnącegoprzydrodze.Nieprzynaglagoteżniecierpliwie
głosemaniruchemdoszybszegobiegu,kiedyszczekliwe
wyciewilkastepowegokażekoniowiwysokozadrzećłeb
iprzystanąwszy,prychaćwśladzauchodzącym
drapieżnikiem.
Wydajesię,żejeździecjesttakczymśzaabsorbowany,
iżniedocieradoniegożadnepowszedniewrażenie.
Żadendźwiękludzkiejmowy,żadenszeptnawetnie
zdradza,żejesttoczłowiek.Przerażonyjeleń,