Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
napastnikowi,choćbynawetzaliczałsię
donaj​ja​do​wit​szychwę​żówpre​rii.
Takjednakwrzeczywistościniebyło.Przeciwnie,był
tojedenznajbardziejnieszkodliwychokazówrównie
bezbronnyjakkurczak,odktóregogatunektenprzejął
swójżartobliwyprzydomekconieprzeszkadzałowcale,
żena​le​żałdonaj​więk​szychga​dówwAme​rycePół​noc​nej.
TwarzprzyglądającegomusięZebawyrażałaprostą
ciekawość,itonawetniezbytwielką.Dlamyśliwca
przyzwyczajonegodoczęstegoleżenianatrawiewidok
tenniemiałwsobienicniezwykłegoaniteż
przerażającego;nastrójjegoniezmieniłsięnawet
iwtedy,kiedywążpodsunąłsiętużdo
ca​brie​sto
iunió​sł​szylekkołeb,otarłswąpasz​częolinę!
Poczymniebyłojużpowodudoobaw.Wążbowiem
natychmiastzawróciłijąłwycofywaćsiępotrawniku
wkie​runku,skądsiępo​ja​wił.
Przezkrótkąchwilęmyśliwyprzypatrywałsię
odwrotowiwęża.Jakgdybywahałsię,czy
magozadeptać,czyteżpuścićbezszwankunadalsze
wędrówki.Gdybychodziłoogrzechotnika,
omiedzianogłowcalubmokasynapostąpiłby
niewątpliwiewmyślprzekleństwarzuconegowogrodach
Rajuizmiażdżyłgadowiłebobcasemciężkiegobuciora
zkrokodylejskóry.Alenieszkodliwywąż-kurczaknie
wzbudzałwZebieniechęci,jaktowynikałozesłów
wy​rze​czo​nychwchwili,gdygadpo​wolisięwy​co​fy​wał:
Biednepełznącestworzenie;niechsobieidzie
wspokoju!Niejestmiwcalewrogiem,choćtamczasem
wypijesobiejajkoindyczeiwtensposóbosłabia
rozmnażaniesięptactwa.Takąjużmanaturęinie
maocosięnaniegogniewać.Alezatomamzawiele
przyczyn,bygniewaćsięnaIrlandczyka,natego
przeklętego,smrodliwegokpa,którymnietakbezczelnie