Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PRZEDMOWA
Naszpierwszykontaktbyłniezapomniany.Dlamnie,niedlaniego.
Pamiętamdokładnie,gdziewtedybyłem:wzgiełkurozmów
wrestauracjiAjaksupomeczuligowymzFCDenBosch.Byłapewnie
17.30,niedzielnepopołudnie9listopada1986roku.Przyszedłemtam,
byopisaćnowezjawisko:skybox.Dodachugłównejtrybunystadionu
DeMeerpodczepionocośwrodzajumałegopokoju,wktórymmożna
byłosmakowaćpiłkęnożną,wędzonegołososiaiszampana.Ten
dostępnytylkodlaelitwynalazekbulwersowałopiniępublicznąjuż
odmiesięcy:świetnytematnatekstdotygodnika„HaagsePost”,gdzie
trzylatawcześniejzacząłemjakostażysta.Atmosferawzatłoczonej
restauracjibyładoskonała.Ajaxwygrał3:1,aMarcovanBasten
strzeliłjednąznajpiękniejszychbramekwszechczasów:przewrotką
wokienko.
Iwtedytosięstało.JohanCruyffpojawiłsiępomojejlewejstronie.
Chciałprzejść,więcodepchnąłmnielekkowbok.Poczułemjegorękę
nabrzuchuioczywiścieustąpiłemmiejscatrenerowiAjaksu.Można
powiedzieć,żenicsięniewydarzyło.Mimotowpatrywałemsię
wniegoprzezdługiczas.Widziałem,jakzostałpochłoniętyprzezrój
ludzibiznesu,działaczyklubowych,piłkarzyiichżon.Ipoczułem
tocośnabrzuchu.Cholera,mniedreszczprzeszedł.Wiedziałem
odrazu.
PrzezchwilębyłemGertemBalsem.AlboHeinzemStuyem.Jednym
zbramkarzyAjaksu,którychnaprzełomielat60.i70.Cruyffprzed
każdymmeczemklepałpobrzuchu.Dużootymczytałem,
przemawiałotodomnie.Takiintymnymomentnastadioniemiędzy
napastnikiemabramkarzemjegodrużyny.Rytualnygestjakzksiążki
dladzieci.Aterazmniesiętozdarzyło:znajlepszymholenderskim
piłkarzemwdziejach.Niktmijużtegoniezabierze.
Trzynaścielatpóźniejznówpoczułemjegorękę.Przywitaliśmysię,
aterazsiedziałemznimprzyjednymstoliku.SamnasamzCruyffem.
Miałemjużzasobąwywiadyzwielomaznanymipiłkarzami
itrenerami,prezesamiipolitykami,alesiedzącprzednim,
denerwowałemsięjakdzieckownocmikołajkową.Tozresztąbył
właśniepoczątekgrudnia.Onopowiadałoswoichprzedsięwzięciach
charytatywnych,ajawszystkospisywałem.Czyraczejmójdługopis
robiłjakieśruchy.Słuchanieprzychodziłotrudno,ponieważzajęty
byłempatrzeniemnaswojąrękę,którauścisnęłajegodłoń.