Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PROLOG
GłównaszosawiodącazKrakowadoLwowaprzecinała
Wolsko,miasteczkozamieszkiwanemniejwięcej
wrównejmierzeprzezkatolickichPolakówiprzez
polskichŻydów.Poniejporuszałysięwozykonne,
czasamiprzejechałoauto,ciężarówkaalbomotocykl.
DrogaprowadziłaprzezśrodekrynkuWolska.Rynek,
stanowiącycentrummiasta,mierzyłokołotrzystu
metrówdługościwkierunkuzachód–wschódimniej
więcejstopięćdziesiątmetrówwkierunkupółnoc–
południe.Wschodniaczęśćpowierzchnirynkupokryta
byłakocimiłbamizkamieniawapiennego,wzachodniej
zbudowanozielenieczszutrowymialejkamiiławkami,
szosazaśutwardzonabyłaprzylegającymidosiebie
granitowymikostkami.
Kiedysamochódlubciężarówkaprzejeżdżałyprzez
miasto,ichoponymocnohałasowały,toczącsię
ponierównymgranicie.Hałastegotypuwytwarzasię,
whenrubberhitstheroad
jakmawiająAmerykanie.
Płaszczyznęrynkuokalałyparterowe,jednopiętrowe,
aczasamiidwupiętrowedomy,zbudowanezgrubego
kamieniaalbozcegłypowleczonejtynkiem.
Parterytypowychbudynkówzajmowanebyłyzwykle
przezmałebiznesy,takiejaksklepzwszelakimi
materiałami,warzywniak,warsztattrudniącysię
reperacjąroweróworazwozówkońskich,możnabyło