Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
damposobiepoznać,jakbardzotasytuacjajestdlamnie
dramatyczna.Niemamzamiarudaćimmożliwości
żerowanianamojejosobistejtragediiitowarzyszącej
temurozpaczy.Wyjeżdżającztegourokliwegozakątka,
mamzamiarnałożyćmaskęzimnejsuki,która
mawszystkoiwszystkichwgłębokimpoważaniu.
Drogamijanamwmilczeniu,każdaznasznapowagę
sytuacjiiniemasensubawićsięwpozory.Żegnamsię
znimi,chociażzPaolązobaczęsięwieczorem,gdy
przybędziewrazzrodzicaminamojenieszczęsne
zaręczyny.Czaspodróżypoświęcamnaprzybranie
opanowanejichłodnejpostawy,pokazującej,żenicmnie
nierusza.Odterazjestemwypranazwszelkichemocji.
Tylkotopozwolimiprzetrwaćdzisiejszywieczór.Zakilka
dnizacznąsięzajęciaiznowuudamisięuciecnatrochę
odtegocyrku.Ktowie,możeojciecpozwolimiwcześniej
wyjechać,jeślispełnięjegooczekiwania?
Popowrocieodrazuidędoswojegoapartamentu,nie
witającsięznikim.Oninielicząsięzemną,tojanie
będępoświęcaćimmojejuwagi.Napełniamwannę.
Relaksującakąpieljesttym,czegopotrzebuję.Dużo
piany,olejkizapachowe,kilkaświectojestto,colubię.
Rozluźniamsiętak,żeprawieprzysypiam.
Delikatnepukaniedodrzwiprzywracamnie
dorzeczywistości.Wychodzę,wycieramsięiwkładam
dres.Wsypialniczekajużnamniemama,która
prezentujemisuknię.Informujemnieteżozaplanowanej
wizyciekosmetyczkiifryzjera.Zanimwyjdzie,dotyka
czulemojegopoliczka.
Rozchmurzsię,córcia,będziedobrzestarasię
brzmiećpokrzepiająco.