Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ijeszczedwóchchłopaków.Dziewczynka,którejpani
Helenkawłaśniecośtłumaczy,manaimięIwonka.Ale
najczęściejMartazerkanasiedząceprzystolikuobok
drzwidwiekoleżanki.
Ta,któramarszczybrwiiobgryzaołówek,toMarysia.
Manajdłuższewłosyzewszystkich;czarne,gęste,
związanewkońskiogonsięgająjejdopasa.Marta
zawszemarzyłaotakichwłosach…
Atadruga,Magda,jestblondynkąimakręconewłosy.
Iwogólecałajesttaka…kręcona.Wiercisięnakrześle,
podskakuje,machanogą,śmiejesię,szepcząccoś
Marysi,inawijanaołówekkosmyktychswoichwłosów.
MartapamiętasłowapaniHelenki,żejakonauczesze,
tożadenwłosekniemaprawawymknąćsięzkitkiprzez
całydzień.Rzeczywiście,wszystkiedziewczynkimają
związanewłosyichoćtojużwieczór,wyglądająjakby
niedawnosięczesały.Żadenwłosekimsięniewymknął.
TylkowłosyMagdyniesłuchająpaniHelenki.Kilka
niesfornychloczkówuciekłozkitkiikiedyMagdapochyla
głowę,opadająjejnatwarz.PaniHelenkapodchodzi
doMagdyiMarysi,sprawdzaimzeszytyikiwagłową,
żewszystkodobrze.
Martateżchciałabyodrabiaćlekcjejakinni,ale
dopierodzisiajprzyjechałainiebyłajeszczewszkole,
więcpanidałajejkartkęikredki,żebynarysowała
obrazekdlamamy.TylkożedziśrysowanieMarcienie
bardzoidzie.Kwiateknarysunkujakiśtakismutny.
Słoneczkoteż.Idziewczynkawniebieskiejsukience,
zupełnietakiejsamejjaksukienkaMarty.Martachce
jeszczenarysowaćmamę,alejakośniemoże.
Dziecikończąodrabiaćlekcje,chowajązeszyty
iksiążki.Zachwilęwtelewizjibajkanadobranoc,
apotemdołóżka.Martazobawąmyśliopierwszejnocy
bezmamy.Słonakroplaspadanasamśrodekkwiatka.
Atużobokdruga.Martarysujeparasol.Zamały.Kwiatek
siępodnimzmieści,aledziewczynkawniebieskiej
sukiencejużnie.
Łóżkapiętrowe.Martaśpinadole,nadniąIwonka,
nałóżkuoboknagórzeEwka,anadoleMagda.Natym