Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
trzecimpodoknemMarysiaiGosia.NaczwartymAnka
ijakaśdziewczynka,którejimieniaMartaniepamięta.
Wszystkiejużdawnozasnęły,tylkoMartapłacze
wpoduszkę.Cichutko,żebynikogoniezbudzić.Przed
chwiląmusiałapoduszkęprzewrócićnadrugąstronę,
bobyłazupełniemokra.Pościelwośrodkupachnie
zupełnieinaczejniżwdomu.Zaoknemniewidać
znajomegodrzewa,naktórewdrapywałysięzIzą.
Inawetksiężycwydajesięjakiśobcy.Ijeszcze
teskrzypnięcia,któredochodząniewiadomoskąd.
Marciechcesięsiku,naszczęścieniemocno,tylko
trochę.Zanicniepójdziewnocydołazienki.Musi
wytrzymdorana.Łóżkojestjakieśniewygodne.
Anajejwłasnym,wdomu,śpiąterazmaskotki.
Poukładałajetamprzedwyjazdem.Zesobąwzięłatylko
lalkęKasięikotkaZyzia.Wtulasięterazwjego
mięciutkiefuterko,ściskającwręcecukierek,który
dostałaodmamynadrogę.Ściskatencukierekipróbuje
zasnąć,żebybliżejjużbyłodopiątku,alesennie
przychodzi.
NasąsiednimłóżkuMagdaobracasięnadrugibok,
mruczycośpodnoseminaglezaczynapłakać.Marta
czeka.NiechtaMagdaprzestaniepłakaćalboniechktoś
cośzrobi!AleMagdanieprzestajeiniktniezwracananią
uwagi.Wszyscyśpią.
Martawstaje.Zwahaniempodchodzidołóżka
koleżanki.
Cicho…totylkozłysenszepcetak,jakczasem
mamaszepcedoniej,kiedyMartęmęcząkoszmary.
AMagdasiedzinałóżkuipłacze.Oczymazamknięte
iwłaściwieniewiadomo,śpiczynieśpi.
Magda…jużdobrze…nojużdobrze…Marta
głaszczepoplecach,potempotrząsazaramię,ale
tonicniepomaga.Wreszciewciskajejwrękęcukierek.
Tenodmamy.Robito,bonicinnegonieprzychodzijej
dogłowy.Iodziwo,Magdasiębudzi.
Coto?pyta,otwierającdłoń.
CukierekodpowiadaMarta.Płakałaśprzezsen…
niewiedziałam,corobić.