Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Inieprzyznajesiędoniczego?
Chyłkawestchnęła,apotemwyjaśniła,żeLanger
zasadniczorobiwszystko,bysprawiaćwrażeniewinnego
zarzucanychmuczynów–ztymwyjątkiem,żedotej
poryniezająknąłsięsłowemnatematsamego
zabójstwa.
Nieprzyznałsiędowiny,idlategoterazsiedział
wareszciewydobywczym.Wdodatku,mimousilnych
próbJoanny,niezanosiłosięnato,bymiałgoszybko
opuścić.Państwonaciskałonaniegowszelkimi
dostępnymisposobami,starającsięwymusićzłożenie
stosownegooświadczenia.Chyłkaniemiałapojęcia,
wjakimcelu.Namiejscuprokuratoraniebawiłabysię
wtakiepodchody,bomateriałdowodowybyłsolidny,
awyrokskazującydośćpewny.Kwestiąotwartą
pozostawałjedyniewymiarkary–izpewnościąbyłby
niższy,gdybyLangersięprzyznał.
Kiedyskończyła,Kordianprzezmomentmilczał.
–Nieźlemisiętrafiłonasampoczątek–powiedział
wkońcu.
–Samchciałeśjechać,prawda?
–Mhm–mruknął.
Wcześniejsądził,żetonatympolusprawdzisię
najlepiej.Miałjużdoświadczeniewpracyzklientami
–czterysemestrywstudenckiejporadniprawnej,kilka
miesięcypraktykiwkilkumniejszychkancelariach.Teraz
obawiałsięjednak,żenicniemogłoprzygotować
gonato,conadchodzi.