Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
równolatkami.Czterdziestkaskończonanietakdawnotemu,alejednak
czterdziestka.
Amniesięwydawało,żeKonstantyjestmonogamistą.Żezałożył
rodzinęgłówniepoto,bymócspokojniezajmowaćsiępracą.
Wszystkobyłotemupodporządkowane.Myślałam,żenieinteresują
goinnekobiety.Żewogóleniewielepozapracągointeresuje.
Zośkadopieroterazzdałasobiesprawę,jakabyłagłupia.Wjej
stosunkudomężakryłosięcoślekceważącego.Czułasięzbytpewna
siebie.
Onajestpodobnoztych,cotouważają,żemogąmiećkażdego
faceta.Mariuszmówi,żeodpoczątkukręciłasiękołotwojegomęża.
Jakieśsprawozdaniedostarczyć?TopannaAgnieszkaosobiście,
boktóreśkwestiewymagałyomówieniaiakceptacjiszefa.Nalunch?
Nibyprzypadkiemwtejsamejrestauracjiitrzebasięprzysiąść,
bonigdzieindziejniemawolnychmiejsc.Zpracy?Zawszemożnasię
spotkaćwwindzie.Dałsięnatozłapać.Bożenkaupiłałykkoniaku.
Mmm,dobre…
DałsięzłapaćpowtórzyłaZośka.Wgłowiemiałakompletną
pustkę.
Gdybytobyłtylkoprzelotnybiurowyromans,pewniebym
milczała.Ostateczniezdarzająsiętakierzeczyiczasemniemają
konsekwencji.Aleonacorazgłośniejpowtarza,żebędziepanią
dyrektorową.Ludziezaczęliprosićopoparcie.Zabiegaćojej
względy.
TainformacjaubodłaZośkędożywego.Będziepaniądyrektorową?
Niedoczekanie!Jakonmógł?
Konstantynielubi,gdyktośmusięwtrącawsprawyzwiązane
zpracąpowiedziała,choćterazwydawałosiętonajmniejistotne.
Otychważniejszychkwestiachniemiałasiłmówić.
Drobnymiłykamipopijałanazmianękawęikoniaczek.Czuła,jak
opuszczazwykłażyciowadzielność,jaktrzeszczywszwachjej
świat,aona,zupełniezdezorientowana,niemapojęcia,corobić.Ten
światzamieniłsięnaglewczarnądziurę,którakonieczniechciała
wessać.
NiemożeszsiępoddawaćdobiegłjeszczegłosBożenki.
Boże,tylkomituniemdlej!
Głowazrobiłasięzbytciężka,byZośkamogłautrzymać,więc
położyłanarozłożonychnastoleprzedramionach.Takbyłolepiej.
Powiedziałamciotym,żebyśwalczyła.Zróbcoś!
Aleco?