Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Nieprawda!–odparowała,próbujączłapaćoddech.
–Totylkoptak,Violet.
–Wiem...–Zamilkła,znówpróbującsięodepchnąć.–Poprostu...
no...znówmiałamtensen.TyleżetymrazemopróczEdwardaśnił
misięptak,więcwystraszyłamsię,towszystko.
–Jużcimówiłem,żeEdwardArchernigdywięcejnieskrzywdzi
ciebieaninikogoznas–powiedziałBoy,jadącobokniej.–Nie
powinnaśmiećjużtakichsnów.
–Przecieżnieśnięichspecjalnie–odparłaViolet.–Pozatymjuż
oddawnaichniemiałam.Wydajemisię,żetodlatego,
żerozmawiałamztatąoEdwardzie,kiedywracaliśmydodomu.
Wtedyteżwystraszyłmnieptak.Towszystko.Niemogęprzecież
kontrolowaćtego,comojagłowarobiwnocy,prawda?
–Nigdyniemożeszkontrolowaćtego,corobitwojagłowa,Violet!
–droczyłsięBoy.–TatabezzwłoczniepotrzebujenaswMózgu.
–Cowogóleznaczybezzwłocznie?–wydyszałaViolet,pedałując
zaBoyem.
–Toznaczypośpieszsię!–rzuciłBoy,skręcającostro
weWspaniałąDrogę,niemalżekładącsięnagrządcezoczokwiatami.
–Toczemutakpoprostuniepowiedziałeś?–zaśmiałasięViolet,
kiedyześwistemprzejeżdżaliobokmiejsca,wktórymdawniej
mieściłosięEmporiumSpektakularnychOkularówBraciArcherów.
EmporiumArcherówbyłoniegdyśsercemPerfectitamwłaśnie
bliźniacyEdwardiGeorgeknuliikierowaliswoimimperium.
PoupadkuPerfecttataViolet,EugeneBrown,razemzWilliamem
Archeremzałożyłwtymmiejscuwłasnyzakładoptyczny,któryznany
byłjakoArcheriBrown.
Wykonywalitypowedlazakładówoptycznychprace,takiejak
sprzedawanieokularówileczeniewzroku,alebyłotamteżfajne
miejsce,wktórymtataViolet,którybyłrównieżokulistą,czylikimś
wrodzajuchirurgaodoczu,wykonywałeksperymenty,abypomóc