Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Toszczególnarzecz!–zawołałoficer.
–Szczególnarzecz!–powtórzyłjegomośćzestołkiem.–Aleteraz
–dodał–zachodzinastępującakwestia.Czypan,znajdującysię
obecnienaplacu,niepowinienbyć,dlazachowaniaformalności,
uznanyzaosobę,którawczorajwieczoremobraziłanaszego
przyjaciela,doktoraSlammera?
Rzuciwszytęnowąmyślzminągłębokomądrąitajemniczą,
jegomośćzestołkiemzażyłogromnąszczyptętabakiispojrzałdokoła
zpowagąosobyprzywykłejbyćautorytetem.
OtóżipanWinkleotworzyłoczy,atakżeiuszy,usłyszawszy,
żeprzeciwnikjegożądazawieszeniakrokównieprzyjacielskich.
Domyśliwszysięztego,conastępniepowiedziano,iżzaszłajakaś
omyłkacodoosoby,pojąłodrazu,ilemożewzrosnąćjegoreputacja,
jeżeliukryjerzeczywistepowody,któregopopchnęły
dopojedynkowaniasię.Wyszedłwięcśmiałonaprzódipowiedział:
–Wiemdobrze,żeniejatojestemprzeciwnikiemdoktora.
–Wtakimrazie–rzekłjegomośćzestołkiem–jesttoafrontdla
doktoraSlammerai,cozatymidzie,dostatecznypowód
dopojedynku.
–Dajpokój,Payne–przerwałświadekdoktora,apotem,
zwracającsiędopanaWinkle’a,zapytał:
–Dlaczegóżniepowiedziałeśmipantegodziśrano?
–Tak!Tak!Dlaczegoniepowiedziałdziśrano?–wyrwałsię
znowuoburzonyjegomośćzestołkiem.
–Proszęcię,Payne,dajpokój!–odrzekłświadekiznówzwracając
siędopanaWinkle’a,dodał:
–Czymampowtórzyćmojepytanie?
–Ponieważ–odrzekłpanWinkle,któryjużmiałczasobmyślić
odpowiedź–ponieważpowiedziałeśmipan,iżosoba,októrąidzie,
ubranabyławefrak,któryjanietylkomamhonornosić,alektórysam