Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
weselsi,aniżeligdytamszli.
Czypandługotupozostanie?zapytałdoktorSlammerpana
Winkle’a,gdypowracali.
Sądzę,żeodjedziemypojutrze.
Bardzobymbyłszczęśliwy,gdybyśpan,potymśmiesznymqui
proquo,dałmitenzaszczytiodwiedziłmniewrazzeswym
przyjacielem.Czyjesteśpangdzieśzaproszony?
MamkilkuprzyjaciółwoberżyPodBykiemichciałbym
pozostaćznimi.Alebardzobyłobynamprzyjemnie,gdybyście
panowiespędziliwieczórrazemznami.
Znajwiększąchęcią.Czyniebędziezapóźnoodziesiątej
godzinie?
Bynajmniej.Bardzomibędziemiłoprzedstawićpanówmoim
przyjaciołom:panuPickwickowiipanuTupmanowi.
Imnietakżeodpowiedziałdoktor,nieprzypuszczając
bynajmniej,żeznapanaTupmana.
Więcpanowieprzyjdązpewnością?zapytałpanSnodgrass.
O!Niezawodnie.
Takrozmawiając,wyszlinagościniec.Pożegnanosięzwielką
serdecznością.Doktorzeswymiprzyjaciółmiudałsiędokoszar,
apanowieWinkleiSnodgrasswesołopowrócilidooberży.
1.KarolI,ściętynarusztowaniuprzedoknamipałacuWhitehall,skąd
gowyprowadzono.