Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ważsięnawetmyślećośmierci!Jesteśmłoda,śliczna,maszsynka
imusiszdlaniegożyć.Sądzisz,żemniejestlżej?Wyobrażałamsobie,
żejestemosamotnionawmoimbólu.Przecieżniedawnowyszłam
zamążiubóstwiammegomęża.Jestdlamnietakiczuły,troskliwy,
ajamamtemperament…–wyznaławstydliwieiodetchnąwszy,
ciągnęładalej:–Widzisz,jasiępocieszam,żepowstaniewkrótce
upadnie,iwprostmodliłamsiędoAlka,błagającgo,żebyniebrał
udziałuwwalce.Miałamnadzieję,żewyjedziemyzagranicę.
Podejrzewam,iżlekarzeniepowiedzielimicałejprawdy
iprawdopodobniebędęmiałatrudnościzurodzeniemdziecka.Ale
mężczyźnisągłusinaprośbykobiet,ponieważwojnajestdlanich
wyzwaniem,męskąprzygodąisprawąhonoru.–Przezjejtwarz
przemknąłcieńżalu,amożegniewu.–Nicnatonieporadzimy,
choćbyśmywaliłygłowąwmuriwrzeszczałyjakopętaneprzezdiabła.
Jazkażdymdniemstajęsięcorazbardziejociężałainieporadna.
Brzuchmirośnie,asiłubywa.PaniczniebojęsięnajazduMoskali,
bosłyszałam,żeoniniczegonieszanująikrzywdząkobiety.Nawet
weśnieniemamspokoju,bodręcząmniekoszmaryoPauli.Jednak
musimywytrzymać,bocóżinnegonampozostało?Minęłydobreczasy
izamiastwypoczywaćwTrouville-sur-Mer,szyjemymundury
imartwimysięonaszychmężów.
Zosiazrezygnacjąpokiwałagłową,apotemspojrzała
naprzyjaciółkęznagłymlękiem.
–Ninetko,ajeżelioniniewrócą?Cosięznamistanie?–OczyZosi
zaokrągliłysięzprzerażeniajakuwystraszonegodziecka.
Ninapobladłaiszybkosięprzeżegnała.
–Trusiu,niewolnotakmyśleć,toprzynosipecha!Nieumiałabym
egzystowaćztakąświadomością.PragnężyćdlamegoAlkaidla
dziecka.Pamiętam,ciotuniaTeklamówiła,żeżyciekażdegoczłowieka
toviadolorosa,drogaboleści.Dźwigamytenswójkrzyżiupadamy
podjegociężarem.Alepodnosimysięiidziemydalej,ażdokresu,
którymjestGolgota,czyliśmierć.No,mniejszaztym…Pomyśltylko
oJasiu.Biedaczyskonaprogunowegożyciamusiałopuścić
narzeczonąiodejśćdolasu.Martwięsięoniego,bobardzokaszle
ijestprzeziębiony.
–Maszrację,Ninetko–westchnęłaZosia,niecopocieszonajej
słowami.–Orlewiczmówiłmi,żeJanekjestterazbardzosmutny.
Pamiętasz,dawniejzawszemiałochotędożartówiciąglezTadkiem
płatalinamfigle.
–Pamiętam.Alemamnadzieję,żepocieszygoniespodzianka,którą