Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nacki-narodowegosieroctwa”,wygnanyponiekądzrodzinnegodomuizojczyzny.Wie-
luznichraziłogogłupotąichamstwem,alenawetwówczasniezrywałwięziztymiUpol-
skimisierotami”.Jegotęsknotęzrodziłoziemskieicodziennebytowanie.Niemiałaona
nicwspólnegozmarzeniamiokontaktachzTranscendencją.Zbiegiemlatzacząłsiębać
atakówkryjącejsięwniejUagresywnejpustki”,któraprowadziładoduchowegoletargu.
Kiedynatomiastpopadałwzgryzotę,jegoUja”zaczynałojużniszczyćsamegosiebie.Jak
ogniabałsiębezustannegoanalizowaniawłasnejklęski.Dlategoprzeżyciazwiązaneznie-
doszłymmałżeństwemzMariąWodzińską,któreokreśliłmianemzenituswychzgryzot,
postarałsięwyrzucićzeswojejświadomości.WyrazemUżal”zkoleiokreśliłuczucie,któ-
rebyłoUpodłożem”jegoserca,nadawałowięctoncałejjegoegzystencji.Tomglistesło-
wopozwalanamokreślićswójstosunekdosiebieidoinnego.Wżalurezygnacjapozwa-
lapogodzićsięnawetzponiżeniem.Zżalumożemyzdobyćsięnawściekłośćidziałanie.
żalboleśnierozdwajaczłowieka.Stawiagonarozdrożumiędzysmutnąkapitulacjąapod-
stępnymgniewem.WsłownikuSamuelaBogumiłaLindegoUżal”znaczyłtyle,coUból
umysłu”lubUbólserca”.Chcącdokładniewyrazićjegoniezwykłątreść,Lindeprzywołał
znanynamrzeczownik:aerumna.
TonżyciaChopinawyłoniłsięwięczestaleobecnychutrapień.Tentonzdecydował
ocharakterzejegotalentu.Tentonwymusiłnanimodpowiedźnapytanie,czywobec
Uboleśnychrzeczy”egzystencjijegosztukaniejestabyczasembezsilnaibezużyteczna.
ZlistupisanegodoJulianaFontany7marca1839rokuwynika,żeswojąmuzykęzaczął
pojmowaćjużjakopozawerbalnąodpowiedźnakonkretnedramatyduchoweczłowieka,
potraktowałbowiemswójPolonezc-moll(op.40)jakopocieszenieprzesłaneprzyjacielo-
wi,któryzwierzyłsięmuzjakichśswoichkłopotów.Wyglądawięcnato,żeopuściło
gomęczącepodejrzenie,jestbezużytecznyitworzyrzeczyniepotrzebne.AleChopin
potrafiłbyćwobecsiebiebezlitosny.Toteżpotejkonstatacjipadłowliściedopowiedze-
nie,cośwrodzajuekskuzy:Uniemojawina,żemjaktengrzybpodobnydoszampinio-
na,cotruje,jakgozziemiodgrzebiesziposmakujeszwziąwszyzacoinnego.Wiem,
żemsięnikomunigdynanicnieprzydał,aleteżisobienienawieleco”.Ztegowyzna-
niaciągleprzebijażal,żemuzyka,przenoszącdramategzystencjalnyczłowiekawsferę
abstrakcjidźwiękowej,wkonkretnejżyciowejsytuacjistajesiępoprostufałszem.Zpo-
zoruwyglądanapocieszenie,wistociejestzatrutymgrzybem.Wbrewromantycznejes-
tetyce,zwłaszczawbrewromantykomniemieckim,Chopinnietraktowałmuzykijako
wprowadzeniasłuchaczawkrągmetafizycznychtajemnic.Byłzziemiijegomuzykabyła
Umową”człowieka,możenawetnieprzydatną,możenawettrującą,aleUmową”skiero-
wanądoczłowieka.ChopinniewdzierałsiędoTranscendencji.Odnosisięwrażenie,że
wolałby,abymuzykniewzlatywałkuplatońskiejRzeczywistościRzeczywiścieIstnieją-
cej,leczspragnionemuczłowiekowipodałkubekczystejwody.
Problemtennadaljątrzyłjegomyśli.20października1841roku,kiedyskończyłFanta-
zjęf-moll(op.49),napisałFontanie,żemimomiłejchwili,chociażniebozaoknemzda-
łomusiępiękne,nasercupoczułsmutek.U[...]ale-dodałnatychmiast-tonicnie
22Kores
pondencjaFryderykaChopina
1816-1831