Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żewszędziebyłemiwszystkowidziałem.Inieżałuję
niczego.Miałemkiedyśmarzenie–zdobyćmedal
olimpijskiinapisaćautobiografię.Marzyłemosukcesach
isławie,jakkażdy.Myślałemsobie,jakwspanialebyłoby,
będącstarymczłowiekiem,siedzącprzykominku
ibawiącsięzwnukiem,sięgnąćnapółkępoksiążkę
iprzypomniećsobielatamłodości,dokładnie,
zeszczegółami,opisanetak,jakwyglądałynaprawdę.
Taksiążkajestpodsumowaniemwspaniałychlat.
Opisałemwniejszczerzewszystkoto,coczuję,bądź
czułem.Niekażdemusiętospodobało,niektórzysię
obrazili.Trudno.Możetojaniemamracji,możepewne
rzeczymisiętylkoprzyśniły.Starałemsięjednak
odtworzyćswojąhistorię–prawdziwąhistoriętakże
polskiejpiłki–takjakjąprzezkolejnelatawidziałem
izapamiętałem.Kiedywspominałemwydarzeniasprzed
wielu,wielulat,starałemsięwczućwmłodego,butnego
Kowala–coonwtedymyślał,comówił?Niekażdy
tozrozumiał.
Niewszystkowtejksiążcenapisałem.Przede
wszystkimniecierpięnudy.Kiedyczytamnudnywywiad,
tracęsympatiędoosoby,któragoudzieliła.Niechciałem
napisaćnudnejksiążki.Dlategoniezawszeznalazłem
wniejmiejscanaopisżmudnejcodzienności,litrówpotu
wylewanychprzezsportowcanakażdymtreningu,setek
godzinspędzonychnakopaniupiłki,uczeniusięgry
wdeszczuczywśniegu.Niepamiętamjużnudnych
rozmówofutboluinierajcująmniezdaniawstylu:„Piłka
jestokrągła,abramkisądwie”.Ja,wbrewtemu,cowielu
mizarzuca,towszystkorobiłem–trenowałem,biegałem
irozmawiałemopiłce.Zdecydowałemsięjednakopisać
to,comoimzdaniembyłonajciekawsze,wymykającesię
banałowiigrzecznym,wypolerowanymiwychuchanym
wypowiedziomwiecznieprzestraszonychkolegów
zboiska.Chciałempokazaćcoś,czegoniewidać
nacodzień.Cośinnego.
ZaczęłosięwGenui.Tamsięurodziłemdlapiłki.
Skończyło...Nie,jeszczesięnieskończyło.