Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Krukzastanowiłsię.
Jutroitakmitoodbiorą.
Możenie.
Dzięki.
PostarejznajomościodparłPawełLalkarz
izakończyłpołączenie.
Krukpodniósłsięzmiejsca,chowająckomórkę.Wtej
chwilipoczuł,żemożejednaksporodzieli
goodmiejsca,wktórymSorkaczznalazłsięwswej
życiowejwędrówce.
Sorkaczocknąłsię.Naglewstał,wyprostowałsię
iwypiąłchudąpierś.ZarzuciłogowkierunkuKruka,
którycofnąłsięprzednagłąfaląsmrodu.
Czyjestemzatrzymany,paniewładzo?
Namyśl,żemiałbyzaładowaćfacetadosamochodu,
Krukowizrobiłosięniewyraźnie.
Gdzietam.
Bojamogęiść.Mniewszystkojedno.Niechbędzie,
żetobyłichtelewizor.
PanieSorkacz,jutroproszęniepićiranozgłosićsię
nakomendę.Tujestadres.Rzuciłnastółwizytówkę.
Rozumiepan?
Sorkaczprzytaknął.Naturalnieniebędzienic
pamiętał.Nigdzienieprzyjdzie.Noidobrze.Niechnie
przychodzi.
ByłomibardzomiłopowiedziałSorkacz
iwyciągnąłrękęnapożegnanie.Proszęzawsze
wpadać,jakbyco.
Krukzastanowiłsię,czyfacetrozumie,cowygaduje.